Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Kilka miesięcy temu na terenie USA głośnym echem od bułą się sprawa 17 letniej Casandry, u której zdiagnozowano chłoniak Hodgkina (Ziarnica złośliwa). Zarówno wspomniana osoba, jak i jej rodzice na początku nie chcieli poddać się chemioterapii. Decyzją władz stanowych wobec Casandry zastosowano przymusowe leczenia. Została ona również odseparowana od rodziny. Sytuacja ta wywołała falę komentarzy, tym bardziej, iż terapia się powiodła. Czy jednak personel medyczny miał prawo zastosować wobec niej oraz de facto jej rodziny przymusowe działanie? W tym miejscu nie jest jedynie mowa o przymusie formalnym. Podobne sytuacje wiążą się nade wszystko z użyciem siły fizycznej wobec pacjenta, na przytrzymaniu go, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków. Czy specjaliści medyczni mogą w swoich działaniach korzystać nie tylko z „siły intelektu”, ale również siły mięśni? Zastanawiamy się nad tym w kolejnym odcinku naszego bioetycznego vloga.

KOMENTARZE
Newsletter