Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Tematem przewodnim najnowszego numeru serii „Niezbędnik Inteligenta” (1/2015), którego wydawcą jest POLITYKA Spółka z o.o. SKA, jest „Bioetyka. Spory na śmierć i życie”. Warto tę pozycję polecić wszystkim osobom zainteresowanym problematyką związaną z szeroko rozumianą bioetyką, a szczególnie: prawem medycznym czy biopolityką. Do lektury skłania przede wszystkim, zebranie wielu interesujących zagadnień z zakresu bioetyki w jednym miejscu. A także, dobór grona autorów tekstów, wśród których znajdziemy m.in. prof. Jana Hartmana, prof. Paweł Łuków, prof. Zbigniew Szawarski czy dr hab. prof. UM w Łodzi Kazimierz Szewczyk.

Bioetyka lewej strony

Jeśli ktoś miałby wątpliwości z jakim ośrodkiem badawczym lub gałęzią nauki powiązać autorów, warto odwołać się do krótkich not biograficznych umieszczonych na początku numeru. O ile bowiem nazwisko pana prof. Hartmana funkcjonuje w przestrzeni medialnej od dłuższego już czasu, o tyle nie wszystkim znana musi być pani dr Weronika Chańska, adiunkt w  Zakładzie Filozofii i Bioetyki Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum. Nota bene są to osoby ze sobą współpracujące w obrębie tej samej jednostki badawczej.

Wszystkich autorów można, z małym prawdopodobieństwem błędu, zaliczyć do osób podzielających liberalne rozwiązania z zakresu bioetyki, choć oczywiście skala dopuszczalności określonych rozwiązań w indywidualnych wypowiedziach naukowców mogłaby się zasadniczo różnić. Należy zauważyć, że również tygodnik POLITYKA, należy do czasopism o liberalno-lewicowych poglądach. Czytając artykuły w Tygodniku lub w Niezbędniku, łatwo można się o tym przekonać, choć należy przyznać, że w omawianym numerze autorzy starali się przedstawić zagadnienia z dwóch, opozycyjnych względem siebie perspektyw. Jednak można zauważyć, że argumenty strony przeciwnej, czyli (uogólniając) prawicowej/konserwatywnej, nie zostały zgłębione na etapie przygotowania materiału przez autorów (mowa m.in. o sprawie prof. Chazana).

W gruncie rzeczy, nie ma nic złego w takim ukazaniu tematu. Niestety, momentami nie ma w tym nic ciekawego. Dlaczego? Na łamach czasopisma panuje homogeniczność poglądowa (przynajmniej w bardzo dużej mierze), co sprawia, że artykuły mogą sprawiać wrażenie dość monotonnych. Można byłoby nawet powiedzieć, że sprawę potraktowano trochę zachowawczo. Powtórzmy jednak, że mając świadomość profilu społeczno-politycznego Wydawcy, czytelnik wie po co sięga i czego może się spodziewać.

 

(wyższa)Inteligencja

Artykuły zostały pogrupowane na cztery działy: Prokreacja i płeć, Bioetyka na co dzień (najobszerniejszy), Sprawy ostateczne, (ostatni i chyba najciekawszy) Wyzwania.

Nie sposób przeczytać wszystkie jednym tchem. Choć przygotowane i opracowane, także pod kątem graficznym, w bardzo przystępnej formie, artykuły wymagają skupienia. I przemyślenia. Z pewnością również ustosunkowania się, w swoim własnym umyśle i sumieniu, do przedstawionych (niejednokrotnie dość arbitralnie) stanowisk w sprawach kontrowersyjnych. Wśród artykułów znajdziemy również takie jak pt. „Równanie z dwoma autonomiami” przygotowany przez prof. Pawła Łukowa. Autor przedstawia dość trudny problem dotyczący “asymetrii wiedzy” pomiędzy lekarzem a pacjentem. Problem, który w warunkach pozbawionych wpływu emocji i napięć związanych z ratowaniem czyjegoś zdrowia i życia może wydawać się błachy.

 

Bio-Art

Pewną „bioetyczną egzotyką” jest artykuł zamykający numer, autorstwa pani Olgi Woźniak pt. „Ta sztuka żyje!”. Tematyka związana z tworzeniem biologicznych rzeźb w tkance ludzkiej i zwierzęcej, a także manipulacje DNA, pomimo pewnego oswojenia się z innymi kontrowersyjnymi zagadnieniami, może spędzać sen z powiek. Jest to temat ciekawy i dość świeży, choć mający swoje początki już na przełomie XX i XXI w. (Co dla galopującego postępu nauki i techniki jest długim okresem.) Tutaj za sztukę uznaje się coś innego niż fakt tworzenia życia, jego przywracania czy ratowania… Wydaje się, że dla twórców bio-artu, sztuką jest sam proces (i możliwości) tworzenia i szokowania, niezwykle śmiałymi formami jak m.in. wyhodowana z ludzkich i mysich komórek miniaturowa kurtka lub lalki wytworzone z mysich komórek kości, mięśni i skóry.

 

Ranking POLITYKI

Tygodnik POLITYKA, według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy, plasuje się na drugim miejscu w rankingu sprzedaży tygodników opinii w okresie od marca do maja 2014 roku. Średni kolportaż prasy wyniósł za ten okres ponad 124 tys. egzemplarzy. Można zatem założyć, że świadomość społeczna i polityczna znacznej części Polaków kształtowana jest na bazie tekstów (oraz ich doboru) zamieszczanych co tydzień na łamach tego czasopisma. Wydawca POLITYKI rozszerzył dodatkowo swoją ofertę wydawniczą o serie: „Poradnik Psychologiczny Polityki”, „Pomocnik Historyczny. Biografie”, „Pomocnik Historyczny”.

Zofia Szafrańska-Czajka, dział Bioetyka

 
Źródła

 „Niezbędnik Inteligenta. Bioetyka. Spory na śmierć i życie”, POLITYKA (1/2015)

KOMENTARZE
Newsletter