Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Ministerstwo środowiska za a nawet przeciw GMO
25.08.2008
Ministerstwo środowiska nie jest przeciwne GMO, chodzi jedynie o zamknięte stosowanie organizmów modyfikowanych w laboratoriach i instytutach - tłumaczył minister środowiska Maciej Nowicki na konferencji prasowej, która odbyła się 25 sierpnia.


- Rośliny modyfikowane genetycznie są zanieczyszczeniem wprowadzanym do środowiska. Jako takie mogą się krzyżować i mogą być inwazyjne w stosunku do innych organizmów, które naturalnie bytują w środowisku. Czy w takim razie istnieją przesłanki uzasadniające, że powinniśmy ponieśmy ryzyko i wprowadzić je do środowiska? Otóż w naszym przekonaniu takich przesłanek nie ma. Jedyne, o których się mówi to przesłanki ekonomiczne. One też są iluzoryczne. Kraje, które zezwalały na uprawy GMO powoli się z tego wycofują, np. Francja i Rumunia zrezygnowały z uprawy kukurydzy GMO - powiedział Maciej Nowicki na konferencji prasowej.

20 sierpnia 2008 r. zakończyły się konsultacje społeczne projektu nowelizacji ustawy Prawo o GMO przygotowanego przez ministerstwo środowiska wspólnie z ministerstwem rolnictwa. Trwają jeszcze uzgodnienia międzyresortowe. Resort środowiska zakłada, że pod koniec września projektem powinien zająć się rząd. Zdaniem ministra środowiska projekt ustawy sceptycznie i ostrożnie podchodzi do upraw i wprowadzania GMO do środowiska. Nowicki podkreślał, że obecny projekt zawiera zmiany, które od siedmiu lat pojawiały się w przepisach unijnych dotyczących GMO. Jeśli prawo unijne zmieni się - o co Polska usilnie zabiega - nasze prawo zostanie zmienione - zaznaczył. Przypomniał, że Komisja Europejska zaskarżyła polską ustawę zakazującą upraw genetycznie modyfikowanych organizmów, jako zbyt restrykcyjną i niezgodną z zasadami wolności gospodarowania.

Wiceminister Maciej Trzeciak podkreślał, że projekt ustawy dotyczy tylko wprowadzania genetycznie modyfikowanych organizmów do środowiska. "Ministerstwo nie jest przeciwne badaniom naukowym, np. poszukiwaniu nowych leków, które mogą pomóc ludziom. Nasza ostrożność i troska dotyczy ochrony środowiska i wprowadzania do niego upraw GMO" - powiedział.Maciej Nowicki podkreślił, że świat bardzo mało wie na temat GMO. - Nie ma długoterminowych badań, które jednoznacznie stwierdzałyby, że nie jest ono szkodliwe - dodał. Przypomniał, że Francja obiecała, że jeszcze w tym roku przedstawi projekt zmian w unijnym prawie. - W przypadku GMO jest jeszcze strona etyczna, która musi być brana pod uwagę - zaznaczył minister.

Projekt pozostawia sejmikom województw decydowanie o wprowadzeniu stref wolnych od GMO. W ocenie Trzeciaka to nie jakaś centralna instytucja, a radni wojewódzcy najlepiej będą mogli wyznaczyć te strefy zgodnie z lokalnymi potrzebami.Projekt przewiduje m.in. zgłoszenie upraw GMO, otwarty ich rejestr i wymóg zgody sąsiadów na ich założenie. Uprawnienia istniejących inspekcji i służb rozszerzono o kontrolę upraw GMO. Zapisano też wymóg złożenia kaucji, która byłaby wykorzystywana, jeśli instytucje państwowe musiałyby zlikwidować uprawę.

Czytaj również:

KOMENTARZE
Newsletter