Google ogłosił w środę plan stopniowego odejścia USA od spalania węgla i ropy naftowej do 2030 roku. Projekt zakłada również obniżenie udziału paliw kopalnych w transporcie kołowym o 40%. Wdrożenie tego pomysłu w życie może kosztować setki miliardów USD, jednak zdaniem Google inwestycja ta po pewnym czasie zacznie przynosić oszczędności.

Eric Schmidt, dyrektor generalny Google, ocenił roczne koszty wdrożenia planu energetycznego na mniej niż 700 mld USD, które ma być przeznaczone na ratowanie sektora finansowego.

Poprzez fundację Google.org, firma finansuje projekty typu start-up z zakresu energetyki wiatrowej, słonecznej oraz geotermalnej, które w perspektywie czasu mogą stać się tańsze niż węgiel. Tegoroczne inwestycje Google w ten sektor energetyki wyniosły 45 mln USD.

Propozycje legislacyjne Google dotyczą przede wszystkim zaostrzenia przepisów budowlanych w zakresie wydajności energetycznej budynków. Firma lobbuje również za wprowadzeniem ulg podatkowych dla podmiotów inwestujących w energetykę odnawialną oraz za opodatkowaniem emisji dwutlenku węgla.

Fundacja Google.org powstała w 2006 roku w wyniku przekształcenia 300 tysięcy akcji Google Inc., wartych około 90 mln USD. W porównaniu z rocznymi zyskami Google, przekraczającymi 4 mld USD, jest to kwota bardzo niewielka, co skłania wielu krytyków do stwierdzenia, że utworzenie Google.org jest jedynie zabiegiem PR.

Eric Schmidt jest doradcą finansowym kampanii wyborczej Barack’a Obamy, kandydata na urząd prezydenta USA.


Marcin Kubiak
Źródło: Reuters