Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
GMO: Polska vs. Unia Europejska
11.08.2008
Przepisy polskiej ustawy paszowej oraz nasiennej są niezgodne z ustawodawstwem unijnym, co nie wzbudza sympatii dla Polski po stronie Komisji Europejskiej.
Ustawa miała zakazywać wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz zawierających w swoim składzie organizmy modyfikowane genetycznie, np. śrutę z modyfikowanej soji. Ponadto rząd proponował, by samorządy wojewódzkie mogły ustanawiać dowolnie „strefy wolne od upraw GMO". Na tych obszarach uprawa np. genetycznie modyfikowanej kukurydzy, byłaby zakazana. Nawet kara więzienia groziłaby osobom, które bez zgody administracji wprowadziłyby produkty genetycznie modyfikowane do obrotu.

Komisja Europejska uznała to za naruszenie przepisów wspólnotowych i w konsekwencji przeciwko Polsce został skierowany wniosek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ustawa ta miała obowiązywać od dnia 12 sierpnia 2008 roku. Trwała długotrwała batalia na temat zmiany ustawy, gdzie pierwsze skrzypce grał przemysł paszowy, drobiarski oraz mięsny.  Moratorium na stosowanie GMO w paszach zgodnie ze znajdującą się w końcu procedury legislacyjnej  zmianą ustawy paszowej obowiązywać będzie do końca 2012 roku. Czy to wystarczy, żeby wprowadzić ład i porządek w polskim ustawodawstwie? Czy od 2013 r. ustawa ta może wprowadzać zakaz stosowania pasz  genetycznie modyfikowanych?

„Departament Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii poinformował, że zgodnie z Traktatem ustanawiającym Wspólnotę Europejską, w tym z  wspólnotowymi uregulowaniami prawnymi dotyczącymi organizmów genetycznie zmodyfikowanych, państwa członkowskie nie mogą wprowadzić do prawa  krajowego zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie  zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego, o ile nie potwierdzono badaniami szkodliwości określonego organizmu genetycznie zmodyfikowanego  na zdrowie ludzi, zwierząt i środowisko.”- czytamy w informacji przesłanej przez Małgorzatę Książyk  z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi portalowi  Biotechnologia.pl. Pasza genetycznie modyfikowana przede wszystkim nie powinna:

a) wywierać szkodliwych skutków dla zdrowia ludzi, zwierząt lub środowiska naturalnego,
b) wprowadzać użytkownika w błąd,
c) szkodzić ani wprowadzać konsumenta w błąd z powodu pogorszenia szczególnych cech produktów zwierzęcych,
d) odbiegać od paszy przeznaczonej do zastąpienia w takim stopniu, że jej tradycyjne spożycie nie powoduje szkodliwych skutków odżywczych dla zwierząt lub ludzi.

Szczegółowe przepisy  dotyczące  stosowania pasz genetycznie zmodyfikowanych obowiązujące w Unii Europejskiej to:
1. Rozporządzenie (WE) nr 1829/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. w sprawie genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy,
2. Rozporządzenie (WE) nr 1830/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 września 2003 r. w sprawie możliwości śledzenia żywności i produktów  paszowych wyprodukowanych z organizmów zmodyfikowanych genetycznie i zmieniające dyrektywę 2001/18/WE,
3. Rozporządzenie (WE) nr 1946/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 lipca 2003r. w sprawie transgranicznego przemieszczania organizmów
 genetycznie zmodyfikowanych,
4. Rozporządzenie Komisji (WE) nr 641/2004 z dnia 6 kwietnia 2004 r. w sprawie szczegółowych zasad wykonywania rozporządzenia (WE) nr 1829/2003  Parlamentu Europejskiego i Rady odnoszące się do wniosków o zatwierdzenie nowego typu żywności i paszy genetycznie zmodyfikowanej, powiadamiania o  istniejących produktach oraz przypadkowym lub technicznie nieuniknionym występowaniu materiału genetycznie zmodyfikowanego, który pomyślnie przeszedł  ocenę ryzyka.

Aby pasze genetycznie modyfikowane mogły być wprowadzone do obrotu na terenie Unii Europejskiej musi zostać wydane stosowne zezwolenie Komisji Europejskiej.”Warunkiem uzyskania takiego zezwolenia jest przeprowadzenia całego szeregu badań potwierdzających bezpieczeństwo takich produktów oraz inne uwarunkowania określające m. in. metody pobierania próbek, wykrywania,  monitorowania itd. Komisja Europejska ustanawia i prowadzi wspólnotowy rejestr genetycznie zmodyfikowanej żywności i paszy.” -  twierdzi  Małgorzata Książyk.


Pomimo obowiązujących przepisów Austria zakazała stosowania pasz z dodatkiem kukurydzy MON 863. Wcześniej rządy Grecji i Węgier zabroniły stosowania  na terytorium ich państw jedynej dopuszczonej do uprawy w UE kukurydzy MON 810. Państwa te opierały się na badaniach mówiących o ich szkodliwym wpływie  na zwierzęta ,takie jak ślimaki, dżdżownice czy larwy much. Jednakże niezależne badania Szwajcarskiego Biura ds. Środowiska  mające na celu wykazanie  wpływu roślin transgenicznych na glebę nie wykazały żadnych różnic w porównaniu z wpływem roślin konwencjonalnych. Nie było żadnych różnic w czasie  rozkładu w glebie w warunkach naturalnych, ani w przypadku wpływu na organizmy żywe odpowiedzialne za rozkład w glebie. W warunkach laboratoryjnych  kukurydza Bt nie wykazała żadnego szkodliwego wpływu na organizmy glebowe tj. ślimaki, dżdżownice czy larwy much, a w niektórych przypadkach badania  zostały przeprowadzone na więcej niż czterech generacjach tych organizmów. Wyniki dowiodły, że odmiany kukurydzy genetycznie zmodyfikowanej, które  zostały poddane badaniom nie wykazują żadnych różnic w porównaniu z odmianami konwencjonalnymi, nie można w związku z tym stwierdzić, iż rośliny genetycznie zmodyfikowane powodują wzrastające zagrożenie ekologiczne, przynajmniej w zakresie ich uprawy. Austria, Grecja i Węgry  bezprawnie zakazały uprawy oraz importu kukurydzy Bt gdyż sprzeczne jest to z prawem „swobodnego przepływu dóbr”. W orzeczeniu Trybunał Europejski podkreślił brak dowodów naukowych szkodliwości organizmów modyfikowanych genetycznie dla zwierząt, konsumentów żywności i środowiska oraz brak podstaw prawnych do takich działań.





Pomimo dowodów naukowych oraz nacisku ze strony Unii Europejskiej wielu polityków nadal wierzy w Polskę wolną od GMO, chociaż Trybunał Europejski sprzeciwił  się utworzenia strefy wolnej od GMO w Górnej Austrii.  Musimy się zastanowić czy Polskę stać na ogromne straty i kary finansowe? Teraz wszystko w rękach  naszego rządu no i oczywiście Prezydenta, którzy muszą podjąć decyzję.

Czytaj również:
KOMENTARZE
Newsletter