Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Biopaliwa w poczekalni urzędów
25.03.2008
Bruksela czeka na dodatkowe wyjaśnienia w sprawie ulg dla biopaliw. Czekają też polskie firmy. Zwleka resort gospodarki.


Pod koniec kwietnia powinna zakończyć się notyfikacja ustawy akcyzowej w zakresie przepisów dotyczących ulg podatkowych dla biopaliw, ale tak się nie stanie. Komisja Europejska (KE) domaga się od Polski kompletnych dokumentów w tej sprawie.

- Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), pośredniczący w notyfikacji, czeka, aż Ministerstwo Gospodarki uzupełni niezbędne informacje. Będziemy nakłaniać resort do pośpiechu. Każde opóźnienie oznacza straty dla rynku - twierdzi Tomasz Pańczyszyn, dyrektor Krajowej Izby Biopaliw (KIB).

Marek Kucharski z departamentu bezpieczeństwa energetycznego resortu gospodarki odpowiedzialny za tę kwestię, nie był w stanie określić, na jakim etapie znajdują się prace. Podkreślił, że za tempo odpowiedzi dla Brukseli odpowiada też UOKiK.

- Termin nadsyłania dokumentów, na których podstawie odpowiemy KE, minął 18 marca. Otrzymaliśmy je od resortów finansów i rolnictwa. Ministerstwo Gospodarki jeszcze dokumentów nie nadesłało - poinformowało nas biuro prasowe UOKiK.

Z chwilą, kiedy komplet informacji opracowany przez ministerstwo trafi do KE, kraje członkowskie mają jeszcze dwa miesiące na notyfikację przepisów. Mogą też zgłaszać wątpliwości co do naszych uregulowań, które poprawiają konkurencyjność polskich biokomponentów i biopaliw na unijnym rynku. Zdaniem przedstawicieli KIB, ciosu możemy się spodziewać ze strony Francji, Niemiec czy Austrii.

- Wolałbym się mylić, ale w tych krajach pojawiają się okresowe nadwyżki biopaliw. Są więc zainteresowane nowymi obszarami ich sprzedaży. Na rękę byłoby im, gdyby ulgi podatkowe w Polsce weszły w życie jak najpóźniej - mówi Tomasz Pańczyszyn.

Polskie firmy paliwowe sprzedają biopaliwa, bo od 1 stycznia 2008 r. rząd nałożył na nie taki obowiązek. Kokosów jednak na tym nie zarabiają.

- Zyski ze sprzedaży biopaliw pokrywają zaledwie koszty ich wytworzenia. Gdyby przepisy ustawy akcyzowej weszły w życie, koszty w przypadku bioestru (100-procentowy ester metylowy - tzw. B100) zmniejszą się o blisko 28 gr na litrze - mówi Tomasz Pańczyszyn.

Bioester, aby był konkurencyjny wobec diesla, musi być od niego o 25 gr tańszy na litrze. Kiedy biopaliwowe przepisy ustawy akcyzowej zostaną notyfikowane, wówczas marża firm paliwowych - takich jak Lotos czy Orlen - zwiększy się. Będą mogły odliczyć 9 gr na litrze bioestru z tytułu zmniejszonej opłaty paliwowej. Redukcji ulegnie też akcyza na bioestry z 20 do 1 gr na litrze.

- Poprawią się więc marże producentów paliw i firmy będą bardziej zainteresowane sprzedażą bioestru - podsumowuje Tomasz Pańczyszyn.

Źródło: Puls Biznesu
 
KOMENTARZE
Newsletter