Ustawa, która wprowadziła taki przepis została uchwalona w czerwcu 2006 roku. Zakaz stosowania pasz GMO ma wejść w życie 12 sierpnia roku bieżącego. Zdaniem Marcina Chima z Izby Zbożowo-Paszowej taki przepis doprowadzi do wzrostu kosztów produkcji mięsa, a co za tym idzie i ceny samego mięsa.

Marek Zagórski, były wiceminister rolnictwa, obecnie wiceprezes jednej z największych firm paszowych – Witasz mówi, że zapis o zakazie znalazł się w ustawie "przypadkowo". Wyjaśnił, że w rządowym projekcie ustawy o paszach, która miała na celu dostosowanie polskich przepisów do unijnych, takiego zakazu nie było. Poprawka została zgłoszona dopiero na etapie prac w Senacie przez senatora Jerzego Chróścikowskiego. Mimo iż kolejni szefowie resortu rolnictwa zgadzali się, że przepis trzeba zmienić, to sprawa nowelizacji ustawy stanęła na posiedzeniu rządu dopiero w styczniu tego roku z inicjatywy ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Jednak nie zyskała ona aprobaty Rady Ministrów. Głównym oponentem zmian dotyczących pasz GMO jest minister środowiska Maciej Nowicki.

Wiceminister rolnictwa Artur Ławnicza poinformował, że konsultacje dotyczące nowelizacji ustawy zakończą się w tym tygodniu. Nie ma jeszcze bowiem opinii resortu środowiska oraz ministerstwa zdrowia, które są kluczowe dla tego projektu.

Nowelizacja ma polegać na przesunięciu terminu wejścia w życie zakazu do 2012 roku. Pozwoli to na przeprowadzenie badań wpływu stosowania pasz GMO na produkcję mięsa. Takie badania prowadzone są już m.in. w Instytucie Zootechniki w Krakowie.

W opinii firm paszowych, obecnie nie ma możliwości zastąpienia śruty sojowej GMO, gdyż 90% produkcji światowej to soja genetycznie modyfikowana. Polska rocznie importuje około 2 mln ton śruty, a na świecie produkuje się zaledwie 3,5 mln ton śruty niemodyfikowanej.

Zatem stosowanie śruty bez GMO spowodowałoby, że produkcja byłaby nieopłacalna, gdyż skarmianie trzody paszami niemodyfikowanymi spowodowałoby wzrost kosztów o około 50 zł na sztuce, a przychody rolników w dużych fermach z produkcji trzody szacowane są na około 30 zł od sztuki. Producenci trzody nie będą mogli konkurować z mięsem wyprodukowanym w innych krajach, gdyż nigdzie poza Polską nie ma takiego zakazu.

Leszek Kawski Dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa (KRD) poinformował, że w lutym tego roku sześć organizacji z branży mięsnej oraz paszowej zwróciło się do Rzecznika Praw Obywatelskich o zaskarżenie przepisu ustawy, który uważają za niezgodny z unijnym prawem, do Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast KRD w marcu sama zaskarżyła ten przepis do TK.

Zakaz stosowania pasz GMO może mieć negatywny wpływ na produkcje mięsa w Polsce, w takim przypadku czeka nas napływ mięsa z innych krajów. Natomiast zdaniem Instytutu Genetyki PAN, nie jest możliwe odróżnienie mięsa wyprodukowanego przy użyciu pasz GMO.