Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nowelizacja ustawy o refundacji leków w drugim kwartale 2017 roku?
Długo oczekiwana nowelizacja ma trafić do Rady Ministrów w marcu, a do Sejmu w II kwartale 2017 r. Zmienią się zasady refundacji m.in. protez, implantów i leków na choroby ultrarzadkie. Szykowane są zabezpieczenia przed wywozem z kraju tanich farmaceutyków. Ma też powstać fundusz na innowacje w polskiej farmacji. Co o zmianach sądzą zagraniczni eksperci?

 

Analizujemy właśnie uwagi zgłoszone podczas konsultacji wewnętrznych i w marcu projekt nowelizacji ustawy o refundacji leków powinien trafić do Stałego Komitetu Rady Ministrów – powiedziała Ewa Warmińska, wicedyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia. – Racjonalnym terminem złożenia projektu w Sejmie jest drugi kwartał 2017 r. – dodała Warmińska podczas międzynarodowego sympozjum „Evidence-Based Health Care”.

 

Wyroby medyczne: dostępność i jakość

Do najważniejszych zmian w przygotowywanej nowelizacji należą te dotyczące wyrobów medycznych, np. protez, ortez czy aparatów słuchowych. – Nowelizacja sprawi, że będzie można ustalić ceny urzędowe wybranych grup wyrobów dla całej Polski. Teraz w różnych regionach kraju mają one inne ceny – oznajmiła organizatorka sympozjum Magdalena Władysiuk, prezes stowarzyszenia Central and Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care (CEESTAHC). –  Duże znaczenie dla pacjentów ma również planowane oddzielenie refundacji wyrobów medycznych od refundacji procedur medycznych -– zwraca uwagę Władysiuk. – W tej chwili oba elementy są finansowane łącznie: stała kwota za zabieg i użyte podczas niego materiały. Kluczowe będzie określenie do jakiej jakości opieki pacjent będzie miał dostęp.

 

„Dlaczego?” zamiast „Ile?”

Ewa Warmińska podkreśliła też nowe rozwiązania dla leków na choroby ultrarzadkie (występujące u 1 na 50 000 osób). Decyzja o ich refundacji będzie podejmowana na podstawie uzasadnienia ceny, a nie jedynie jej wysokości, jak obecnie. Ministerstwo chce też ograniczyć wywóz leków z Polski za granicę spowodowany ich stosunkowo niską ceną. – Przez to są trudniej dostępne dla polskich pacjentów – mówiła Warmińska. – Sam nadzór nie rozwiąże tego problemu, dlatego rozważane są inne pomysły, np. podniesienie ceny leków, ale w taki sposób, by nie odczuł tego ani pacjent, ani płatnik. Służą do tego mechanizmy dzielenia ryzyka refundacji między państwo a producenta – tłumaczyła przedstawicielka Ministerstwa Zdrowia. Wśród pozostałych planowanych zmian w ustawie wymieniła też m.in. wydawanie decyzji refundacyjnych na dłuższy czas (do 5 lat zamiast obecnych 2-3) i poprawę sposobu informowania o przebiegu procesu refundacyjnego po to, by pacjenci mogli monitorować, jaki jest status ważnych dla nich leków.

 

Rozwój refundowany

Oprócz prac nad nowelizacją Ministerstwo Zdrowia przygotowuje także nowe narzędzie wspierania polskich innowacji farmaceutycznych. – To tzw. refundowany tryb rozwojowy – wyjaśniała Ewa Warmińska. – Zostanie wydzielony budżet, który ma zachęcić przedsiębiorców, by inwestowali w rozwój polskich leków i wyrobów medycznych. To będą środki publiczne, ale odrębne od pieniędzy na leki, a o ich przyznaniu będzie współdecydowało Ministerstwo Rozwoju – mówiła Warmińska.

 

Którędy droga?

- Celem refundacji powinno być wykorzystanie dostępnych środków do jak najlepszego leczenia jak największej liczby pacjentów – podkreśla Brian Godman z Wielkiej Brytanii, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). – Moim zdaniem w Polsce mogłyby do tego prowadzić trzy mechanizmy. Po pierwsze lekarze powinni mieć obowiązek przepisywania leku z użyciem międzynarodowej nazwy jego substancji czynnej, a nie produktu konkretnej firmy. Po drugie: obniżenie ceny leków generycznych. Wiele krajów Europy Środkowo-Wschodniej płaci za 70-75% ceny leków oryginalnych. W Wielkiej Brytanii czy Szwecji generyki kosztują tylko 5-10% pierwotnej ceny – wylicza Godman.
– I trzecia sprawa: czy rzeczywiście potrzebujemy refundacji tak wielu leków? Skupmy się na tych, które przyczyniają się do poprawy zdrowia dużej populacji. W Szwecji licząca ok. 200 pozycji lista leków (tzw. Wise list) pozwala na leczenie ok. 95% chorób – puentuje ekspert WHO.

Źródła

Magdalena Władysiuk, prezes stowarzyszenia CEESTAHC (Central and Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care)

Fot: M. Dziadyk (CEESTAHC). 

oraz http://foter.com/f/photo/4140498/e30de1ad22/

 

KOMENTARZE
Newsletter