Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Leki biopodobne: jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać?
23.10.2014 , Tagi: leki biopodobne, biofarmaceutyki
Leki biopodobne to odpowiedniki oryginalnych leków biologicznych. Mogą być stosowane w terapiach chorób cywilizacyjnych oraz przewlekłych o bardzo poważnych następstwach. Leki biopodobne mają niższą ceną niż leki oryginalne, dzięki czemu są dostępne dla znacznie szerszego grona pacjentów.

Leki biopodobne w ostatnich latach zyskały dużą popularność wśród firm farmaceutycznych. Pacjenci, lekarze oraz środowisko naukowe wiążą z nimi duże nadzieje, jednak czy słusznie?

Działanie leków biopodobnych odpowiada temu, jakie uzyskuje się po podaniu leków oryginalnych. Pod względem klinicznym, ich działanie jest identyczne, jednak mogą występować pomiędzy nimi różnice.  Proces wytwarzania leków biotechnologicznych oraz ich struktura chemiczna jest niezwykle złożona. Z tego powodu leki biopodobne mogą w niewielkim stopniu różnić się od leków oryginalnych. Ten sam problem dotyczy również różnic pomiędzy seriami leku oryginalnego. Różnice te są akceptowane dopóki nie mają istotnego wpływu na skuteczność kliniczną oraz bezpieczeństwo stosowania leku.

Historia produkcji leków biopodobnych w Europie sięga roku 2006, kiedy to za zgodą EMA (European Medicines Agency) zarejestrowano preparat pod nazwą Omnitrope®. Jest on odpowiednikiem oryginalnego preparatu zawierającego ludzki hormonu wzrostu dostępnego pod nazwą Genotropin®. Omnitrope od lat jest lekiem chętnie stosowanym przez lekarzy i pacjentów. W roku 2013 EMA dopuściłą do obrotu pierwsze biopodobne przeciwciała monoklonalne pod nazwą handlową Remsima® oraz Inflectra®. Zawierają one substancję czynną o nazwie infliksimab stosowaną w terapii choroby Leśniowskiego-Crohna oraz łuszczycy.

Bez pracy nie ma kołaczy

Podejmując wyzwanie w postaci wytwarzania leków biopodobnych, producent powinien mieć na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo pacjenta. W tym celu należy między innymi wykazać równoważność leku biopodobnego i referencyjnego pod względem skuteczności oraz bezpieczeństwa stosowania w warunkach klinicznych.

Prace badawcze prowadzone nad lekiem biopodobnym są żmudne i kosztowne. Jednym z pierwszych elementów jest charakterystyka leku referencyjnego. Na tym etapie stosowane są niezwykle zaawansowane metody analityczne, umożliwiające scharakteryzowanie ponad 40 różnych cech cząstki leku. Kolejnym etapem jest rozwój procesu produkcji leku biopodobnego. Jest to równie trudna faza, gdyż wymaga optymalizacji bardzo wielu czynników, rozpoczynając od hodowli, przez oczyszczanie, a kończąc na formulacji. Etap ten może trwać nawet kilka lat. W kolejnym etapie należy udowodnić, że lek biopodobny jest tak samo skuteczny i bezpieczny jak lek referencyjny. Informacje te można uzyskać dopiero po przeprowadzeniu badań przedklinicznych i klinicznych.

 „Aby osiągnąć ten ambitny cel Polpharma zainwestowała w budowę centrum badań i rozwoju Polpharma Biologics. To zintegrowane laboratorium, w którym można analizować i rozwijać proces nadprodukcji, oczyszczania, a później wytwarzać substancję czynną w standardzie GMP.” – powiedział podczas uroczystego otwarcia laboratoriów Piotr Zień, dyrektor ds. rozwoju technicznego Polpharma Biologics. 

Dużo za dużo

Należy podkreślić, że najbardziej kosztownymi elementami procesu, poprzedzającymi wprowadzenie na rynek leku biotechnologicznego, są badania przedkliniczne i kliniczne. W przypadku leków biopodobnych uwaga badaczy skupia się na „drugiej stronie medalu”, jak stwierdził Klaus Martin, starszy dyrektor ds. produktów biotechnologicznych i rozwoju biznesu Polpharma Biologics. Jednym z najważniejszych elementów jest analiza in vitro i wykazanie, że otrzymana substancja ma porównywalną charakterystykę do leku oryginalnego. W przypadku leków biopodobnych liczba ochotników, na których wykonywane są badania może wynosić od 200 do 800 osób w zależności od schorzenia, na które dany terapeutyk ma działać. W przypadku leków biopodobnych celem badań klinicznych jest wykazanie równoważności pod względem skuteczności i bezpieczeństwa działania leku. Opracowanie oryginalnego leku biologicznego to koszt około 1 miliarda dolarów. Z tego względu, firmy które zainwestowały takie pieniądze częstokroć windują ceny, aby procent zwrotu był jak najwyższy. Jest to tłumaczone wysokimi kosztami badań klinicznych. Jednak nie zawsze jest to prawda. Firmom nie zależy na pokazaniu realnych kosztów przeprowadzania badań klinicznych, ponieważ mogą w ten sposób wytłumaczyć rosnące z roku na rok ceny leków. Sprawa z lekami biopodobymi jest nieco prostsza. Otóż nie muszą one przechodzić tak długich i kosztochłonnych badań klinicznych. Pozwala to na uzyskanie oszczędności w wysokości co najmniej 30%. W przypadku leków biopodobnych niezwykle ważne jest wykazanie równoważności na poziomie badań in vitro. Kolejnym etapem jest wtedy porównanie leku biopodobnego do oryginalnego w trakcie badań klinicznych na modelu, który umożliwia wykrycie potencjalnych różnic.

„Dzięki temu możliwe staje się znaczne obniżenie kosztów, a z opracowaną technologią wytwarzania, którą mamy zamiar wprowadzić w Polpharmie, będziemy w stanie zaoferować leki w przystępniejszych cenach.” – wspomina Klaus Martin.

Potencjał do wykorzystania

7 z 10 najbardziej kosztownych leków w Polsce to leki biologiczne. Stosuje się je w leczeniu bardzo poważnych chorób, takich jak choroby autoimmunologiczne, nowotworowe czy stwardnienie rozsiane. Zanim leki biologiczne pojawiły się na rynku, nie istniała tak naprawdę skuteczna metoda leczenia tych schorzeń. W Polsce dostęp do tego rodzaju preparatów jest nadal bardzo ograniczony. Stosowanie ich obejmuje zwykle uczestników tzw. programów lekowych. Pacjenci, którzy biorą w nich udział muszą spełniać ściśle określone kryteria włączenia. Co prawda, dostęp do leków biologicznych jest z roku na rok większy, lecz nadal ze względu na wysokie koszty – zbyt mały, jak na potrzeby pacjentów.

“W krajach, gdzie leki biopodobne zostały dopuszczone do obrotu, zaobserwowaliśmy niższe koszty terapii rzędu 25-30% w zależności od rodzaju leku. “– podkreśla Klaus Martin. Pacjenci mają większy dostęp do leków ze względu na niższą cenę. “W krajach takich jak Rosja czy Indie, dzięki wprowadzeniu na rynek leków biopodobnych, dostępność do nowoczesnych leków wzrosła od 200 do nawet 1000%. Jest to niezwykłe osiągnięcie. Mamy nadzieję, że w Polpharmie produkując przeciwciała monoklonalne oraz inne leki biotechnologiczne również przyczynimy się do zwiększenia pacjentom dostępności do tych farmaceutyków” – dodaje.

Leki biopodobne stosowane są w terapii wielu chorób przewlekłych i zagrażających życiu, takich jak cukrzyca lub różnego typu nowotwory. To jednak nie wszystko – są wykorzystywane także w leczeniu chorób autoimmunologicznych oraz rzadkich, np. chorobie Fabry’ego. Ciekawym przykładem jest także hemofilia, na którą cierpi niewielka grupa osób. Koszt leczenia wynosi rocznie nawet kilkaset tysięcy złotych na osobę. Dzięki zastosowaniu leków biopodobnych w leczeniu hemofilii jest szansa na to, aby znacznie obniżyć koszty terapii tej jednostki chorobowej.

Leki biopodobne made in Poland

„Polski rynek jest otwarty na leki biopodobne. Obecnie są na nim dostępne 3 takie leki. Są to: filgrastym łagodzący objawy chemioterapii, somatotropina – hormon wzrostu oraz epoetyna alfa stosowana w leczeniu anemii pacjentów poddawanych dializie. ” – dodaje Klaus Martin. Przewiduje on także, że rynek leków biopodobnych będzie w najbliższym czasie rozwijał się bardzo prężnie. „Wielu pacjentów w tej chwili nie jest poddawanych leczeniu, ponieważ nie każdy ma dostęp do leków oryginalnych ze względu na wysokie koszty. W sytuacji w której będziemy stosować leki biopodobne, możemy obniżyć koszty leczenia pacjenta nawet o 50%, co pozwoli nam pomóc dwukrotnie większej liczbie pacjentów niż obecnie.” – podkreśla.

W Polsce jednym z ośrodków, w którym będą produkowane leki biopodobne jest Centrum badawczo-rozwojowe Polpharma Biologics, które powstało w Parku Naukowo-Technologicznym w Gdańsku. Jego powierzchnia wynosi blisko 1800m2 i znajdują się w nim pracownie: analityczne, badań i rozwoju, rozwoju procesu produkcji, metod oczyszczania, formulacji oraz produkcji pilotażowej.

Dzięki poważnym inwestycjom w produkcję leków biotechnologicznych w Polsce można mieć nadzieję na to, że rynek tych leków będzie się prężnie rozwijał w nadchodzących latach. Jeśli produkcja leków biopodobnych jest szansą na pomoc większej liczbie pacjentów, to z pewnością należy z niej skorzystać.

 

Marta Łucka

KOMENTARZE
Newsletter