Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Jak prawidłowo zadbać o swoje żyły? – wywiad z lekarzem flebologiem Damianem Łasochą

Choroby układu żylnego, takie jak niewydolność żylna kończyn dolnych czy zakrzepica żył głębokich, to masowo występujące schorzenia, które początkowo mogą nie dawać żadnych wyraźnych objawów. Na ich rozwój wpływają zarówno predyspozycje genetyczne, jak i czynniki zewnętrzne, np. brak aktywności fizycznej, niezrównoważona dieta, otyłość czy stojący lub siedzący tryb pracy. Wiele osób dostrzega problem dopiero po pojawieniu się wyraźnych zmian lub uciążliwych dolegliwości. Pomimo faktu, że występowanie tych chorób ma charakter powszechny, wciąż niewielka część społeczeństwa jest świadoma, iż w dziedzinie medycyny wyróżnia się dział zwany flebologią. O charakterystyce tej dyscypliny oraz ważnych zagadnieniach z nią związanych opowiada lekarz flebolog Damian Łasocha.

Czym jest flebologia i czym dokładnie zajmuje się lekarz flebolog?

Flebologia to dziedzina medycyny zajmująca się diagnostyką i leczeniem schorzeń układu żylnego. Łączy ona wiedzę z zakresu chirurgii naczyniowej, radiologii i kardiologii, a ostatnio także ginekologii. Flebolog to zatem lekarz, który za pomocą wywiadu oraz badania USG Doppler potrafi zdiagnozować choroby układu żylnego, a następnie zaproponować oraz skutecznie i bezpiecznie przeprowadzić leczenie zabiegowe lub farmakologiczne.

Dlaczego znajomość tej specjalizacji dotyczy tak małej części społeczeństwa? Czytałam, że zaledwie 1% Polaków jest świadomych, że leczeniem dolegliwości żylnych zajmuje się flebolog.

Flebologia to dość młoda dziedzina medycyny. Wcześniej, kiedy dostępne były tylko chirurgiczne metody leczenia, układem żylnym zajmowali się głównie chirurdzy lub chirurdzy naczyniowi. W ciągu ostatnich mniej więcej 10 lat, czyli od wprowadzenia nowych metod leczenia żył, ta gałąź chirurgii bardzo się rozwinęła, tworząc nową specjalizację – flebologię.

W jaki sposób dziedziny medycyny takie jak chirurgia naczyniowa, flebologia i angiologia przenikają się ze sobą?

Wszystkie te dziedziny uzupełniają się w diagnostyce i leczeniu układu naczyniowego. Z uwagi na coraz większą wiedzę i dostępne metody leczenia wytworzył się jednak naturalny podział. Flebologia zajmuje się układem żylnym, natomiast angiologia i chirurgia naczyniowa – głównie układem tętniczym.

Jakie najczęściej schorzenia układu żylnego, limfatycznego i tętniczego obserwuje Pan u swoich pacjentów?

Najczęściej spotykanym schorzeniem jest przewlekła niewydolność żylna na różnych etapach, ale mamy też szereg innych chorób – rozpoczynając od wenulektazji, czyli pajączków naczyniowych, poprzez żylaki, obrzęki, aż na owrzodzeniach żylnych kończąc. W okresie letnim sporo pacjentów zgłasza się z obrzękami limfatycznymi oraz zakrzepicą żylną. Coraz częściej do mojego gabinetu zgłaszają się także pacjentki z podejrzeniem PCS, czyli zespołu przekrwienia biernego miednicy.

Czym właściwie są tzw. pajączki żylne i czym różnią się od typowych żylaków?

Pajączki żylne (nazwa medyczna to wenulektazje/teleangiektazje) to poszerzone, przez co też bardziej widoczne, naczynia żylne znajdujące się w skórze. Od typowych żylaków różnią się przede wszystkim wielkością – są mniejsze i zazwyczaj nie uwypuklają się nad powierzchnię skóry. Pajączki naczyniowe mogą być jedynie defektem estetycznym, natomiast niekiedy stanowią jeden z pierwszych objawów niewydolności żylnej.

U kogo częściej występują żylaki – u kobiet czy mężczyzn? Skąd wynikają te różnice?

Przewlekła niewydolność żylna i żylaki częściej występują u kobiet. Według różnych opracowań nawet do dwóch razy częściej niż u mężczyzn. Spowodowane jest to negatywnym wpływem hormonów żeńskich na układ żylny oraz większym obciążeniem, a często także uszkodzeniem żył kończyn dolnych w trakcie ciąży.

Czy żylaków można uniknąć? Jakie są zdrowe nawyki, które pozwolą im zapobiec lub opóźnić ich występowanie?

U pacjentów, w których rodzinie występują żylaki, najprawdopodobniej również pojawią się one na pewnym etapie życia. Aby opóźnić lub spowolnić rozwój choroby, należy pamiętać o utrzymywaniu prawidłowej masy ciała oraz regularnej aktywności fizycznej. U pacjentów ze stwierdzoną już niewydolnością żylną, nawet w początkowych etapach, warto stosować wyroby uciskowe – dobrane przez lekarza podkolanówki lub pończochy.

Jakie są najczęstsze objawy niewydolności żylnej? Co należy zrobić, gdy niepokojące symptomy zauważymy u siebie?

Najczęstsze objawy towarzyszące niewydolności żylnej to widoczne gołym okiem żylaki, nawracające obrzęki oraz uczucie ciężkości kończyn dolnych. Na bardziej zaawansowanych etapach niewydolności żylnej pojawiają się też skurcze nocne oraz zmiany skórne, takie jak: przebarwienia, zaczerwienienie lub trudno gojące się rany. W przypadku wystąpienia powyższych objawów należy zgłosić się do lekarza, najlepiej flebologa, który oprócz zebrania wywiadu lekarskiego, wykona badanie USG Doppler – jest ono niezbędne do potwierdzenia lub wykluczenia niewydolności żylnej.

Jakie są sposoby leczenia schorzeń żylnych? Czy początkowe stadium żylaków można leczyć domowymi sposobami, np. poprzez odpoczynek z uniesionymi nogami, czy zawsze należy skonsultować się ze specjalistą? Na czym polega konsultacja flebologiczna?

Każde stadium niewydolności żylnej powinno być skonsultowane ze specjalistą. Domowe metody leczenia potrafią zmniejszyć objawy związane z chorobą, natomiast nie wyleczą żylaków, a przede wszystkim – nie zabezpieczą przed potencjalnymi powikłaniami nieleczonych schorzeń żylnych.

Czy nieleczone żylaki mogą być niebezpieczne dla zdrowia lub życia pacjenta?

Nieleczone żylaki mogą być przyczyną niebezpiecznych powikłań zagrażających zdrowiu lub życiu pacjenta. Im bardziej zaawansowana choroba, tym bardziej odczuwalne objawy, co wiąże się z obniżeniem jakości życia. Zaawansowane stadia niewydolności żylnej zwiększają także ryzyko zdarzeń zakrzepowych w układzie żylnym. Mogą to być zarówno zapalenia żył, jak i zakrzepice, które szczególnie w układzie głębokim żył stanowią zagrożenie dla życia pacjenta. Z kolei owrzodzenia żylne, czyli trudno gojące się rany związane z żylakami, mogą otwierać wrota infekcji, prowadząc do zakażeń miejscowych lub uogólnionych, a w najgorszym wypadku – sepsy.

Czego powinny unikać osoby z chorobami żylnymi, aby nie pogorszyć swojego stanu zdrowia?

Osoby z rozpoznaną niewydolnością żylną powinny unikać sytuacji, w których układ żylny jest szczególnie obciążony. Mam na myśli długotrwałe przebywanie w pozycji stojącej lub siedzącej, np. wielogodzinne podróże samochodem lub samolotem. Drugą niekorzystną sytuacją jest długotrwała ekspozycja żył na wysoką temperaturę (sauny, gorące kąpiele).

Co, według Pana, stanowi największe wyzwanie w dziedzinie flebologii i wymaga dalszych badań i przedsięwzięć?

Idealnym rozwiązaniem byłaby sytuacja, w której moglibyśmy leczyć żyły bez ich usuwania lub zamykania. Mam na myśli wszelkiego rodzaju metody regeneracyjne, które zezwalałyby na powrót do właściwej funkcji żył bez konieczności interwencji zabiegowych. Na świecie prowadzone są aktualnie badania w tym kierunku, natomiast wstępne wyniki nie są, niestety, zachęcające i wymagają dalszych działań.

Co daje Panu najwięcej satysfakcji w zawodzie flebologa?

Możliwość efektywnego leczenia nawet zaawansowanych zmian naczyniowych małoinwazyjnymi metodami. Poza tym kompleksowe podejście, na jakie pozwala wiedza flebologiczna. Jestem w stanie samodzielnie przeprowadzić cały proces leczenia – od diagnozy, poprzez skuteczny zabieg, aż po zalecenia profilaktyki pozabiegowej.

--

Dr n. med. Damian Łasocha – lekarz flebolog, kardiolog. Zajmuje się diagnostyką (badaniem USG układu naczyniowego) oraz kompleksowym leczeniem chorób żył, szczególnie przy użyciu małoinwazyjnych metod wewnątrznaczyniowych.

Źródła

Fot. Damian Łasocha, materiał własny

KOMENTARZE
Newsletter