Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
AstraZeneca narusza przepisy polskiego prawa farmaceutycznego
03.12.2009
Międzynarodowy koncern farmaceutyczny AstraZeneca nie zastosował się do nakazu GIF - natychmiastowego zaprzestania działań ograniczających dostawy produktów leczniczych do przedsiębiorców, zajmujących się hurtową i detaliczną dystrybucją leków.
Zgodnie z prawem farmaceutycznym podmioty farmaceutyczne są zobowiązane do zapewnienia odpowiedniego i nieprzerwanego zaspokojenia potrzeb pacjentów. Niemniej, system sprzedaży bezpośredniej (SSB), wprowadzony przez firmę farmaceutyczną AstraZeneca 9 maja 2009 roku, opiera się na sprzedaży produktów leczniczych aptekom prowadzącym obrót detaliczny przy współpracy na wyłączność jedynie z trzema dystrybutorami. Właścicielem produktów pozostaje producent lub podmiot odpowiedzialny. W wyniku procesu przetargowego, firma AstraZeneca dopuściła do udziału w systemie Polską Grupę Farmaceutyczną S.A., TORFARM S.A. oraz Prosper S.A.

Założeniem systemu sprzedaży bezpośredniej AstraZeneca jest możliwość złożenia zamówienia przez aptekę u dowolnego dystrybutora. Tymczasem system sprzedaży bezpośredniej nie gwarantuje zwiększenia dostępności leków AstraZeneca, ograniczając liczbę dystrybutorów do trzech wyselekcjonowanych na drodze przetargu podmiotów. Wg GIF od maja do października 2009 roku odnotowano ponad 150 zdarzeń w postaci braku realizacji zamówienia do hurtowni lub aptek, co wskazuje na brak możliwości dystrybucji leków AstraZeneca pacjentom.

Pozostali dystrybutorzy nie mają możliwości nabycia produktów leczniczych AstraZeneca oraz zaspokojenia potrzeb pacjentów, w konsekwencji nie wypełniają obowiązków nałożonych przez prawo farmaceutyczne. System sprzedaży bezpośredniej powoduje poważne zakłócenia konkurencyjności na rynku farmaceutycznym. Ogranicza działalność większości podmiotów, które nie zostały wytypowane do udziału w nim - mówi Andrzej Smyk, Prezes Organizacji Polskich Dystrybutorów Farmaceutycznych S.A. Podobne stanowisko przyjmuje również Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych Polfarmed oraz Naczelna Rada Aptekarska.

Uważamy, że jest to zły system dystrybucji leków - nie do zaakceptowania na rynku polskim. Niedopuszczalne w polskim porządku prawnym jest niestosowanie się do decyzji administracyjnej Głównego Inspektora Farmaceutycznego podmiotu prowadzącego obrót hurtowy lekami. Przeanalizowaliśmy tego rodzaju sprzedaż leków w Wielkiej Brytanii, gdzie doszło do wielu poważnych nieprawidłowości. W konsekwencji dostawy leków do aptek były realizowane nieterminowo albo zostały zupełnie przerwane. Z powodu ograniczenia dostępu do leków ucierpieli pacjenci, szczególnie ci w małych miejscowościach. Podobne sytuacje zgłaszaliśmy już do GIF i UOKiK. - dodaje Grzegorz Kucharewicz, Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

W związku z wprowadzeniem SBB przez firmę AstraZeneca, hurtownie farmaceutyczne oraz organizacje takie jak Organizacja Polskich Dystrybutorów Farmaceutycznych S.A. nie są w stanie odpowiednio i nieprzerwanie dystrybuować w rożnych regionach kraju produktów leczniczych AstraZeneca – dodaje Smyk.

Mimo deklarowanego przez AstraZeneca zwiększenia efektywności procesu dystrybucji produktów leczniczych, wzięcia „pełnej odpowiedzialności” za leki do czasu dostarczenia ich do aptek oraz ułatwienia pacjentom dostępu do leków, Główny Inspektorat Farmaceutyczny już dwukrotnie ze skutkiem natychmiastowej wykonalności zakwestionował prowadzoną przez firmę AstraZeneca SBB. Optymalizacja procesu dystrybucji nie wymaga implementowania Systemu Sprzedaży Bezpośredniej. Wymagania, jakie muszą spełniać podmioty prowadzące obrót hurtowy produktami leczniczymi zostały wyczerpująco uregulowane w przepisach prawa farmaceutycznego – opiniuje dr Marcin Matczak z kancelarii prawniczej Domański, Zakrzewski, Palinka.

Informacja prasowa
KOMENTARZE
Newsletter