Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Teodor Torosiewicz – farmaceuta, wynalazca, patriota...
Mało kto wie jak dużo zawdzięcza współczesna farmacja postaci Teodora Torosiewicza. Ten człowiek o wielu pasjach i talentach jest jednym z ojców dawnego i współczesnego przechowywania leków. Kto wie czy dziś sztandarowy „lek na wszystko” – Rutinoscorbin byłby zapakowany w oranżowy blister gdyby nie ten wybitny naukowiec.

 

Po pierwsze farmaceuta

Teodor Torosiewicz urodził się w 1789 roku w Stanisławowie. Po ukończeniu nauk w tamtejszym gimnazjum rozpoczął praktykę w jednej z aptek we Lwowie. Następnie, by poszerzyć swą wiedzę, rozpoczął w 1812 roku studia farmaceutyczne w Wiedniu, by 7 lat później otworzyć własną aptekę we Lwowie. Apteka „Pod Cesarskim Tytusem” wyróżniała się niesamowicie nowoczesnym i świetnie wyposażonym jak na tamte czasy laboratorium.
Od początku pasją Torosiewicza była chemia, zwłaszcza ta praktyczna i użytkowa. Oprócz tego pracował naukowo, a wyniki swoich badań publikował w czasopismach fachowych. Jego prace dotyczą nie tylko ściśle farmacji, ale i gleboznawstwa, bromatologii (nauki o żywieniu i żywności), toksykologii, technologi chemicznej i analityki.

Pierwszy polski balneochemik

Torosiewicza uważa się również za ojca balneologii polskiej. Balneologia to jedna z najstarszych dziedzin medycyny uzdrowiskowej, która zajmuje się badaniem terapeutycznym wód leczniczych podziemnych i borowin, zwłaszcza w zakresie leczenia chorób przewlekłych. Zgodnie ze słowami Józefa Dietla (1804-1878), polskiego lekarza, polityka, profesora  Uniwersytetu Jagiellońskiego i prezydenta Krakowa, „Torosiewiczowi naszemu należy się cześć i chwała, iż pierwszy zwrócił uwagę powszechną na źródła lekarskie, znajdujące się w naszym kraju”.

Dzięki niemu Iwonicz stał się znanym uzdrowiskiem po opublikowaniu pracy na temat zdrowotnych właściwości tamtejszych wód, które swoimi cudownymi właściwościami nie ustępowały w niczym znanym wówczas wodom z Heilbrunn w Bawarii. Dzięki jego badaniom również miejscowość Truskawiec (na południe od Drohobycza) rozwinęła się w popularny w kurort, który zainspirował Bruno Schulza do napisania powieści „Sanatorium pod klepsydrą”.

Światły odkrywca

Najważniejszym z punktu widzenia codziennej pracy aptekarza były badania Torosiewicza nad zależnością przenikalności światła przez szkło o różnej barwie. Po opublikowaniu „Pamiętnika Farmaceutycznego Krakowskiego” (rozdział „O przechowywaniu lekarstw w naczyniach szklanych zabarwionych”) w 1836 roku zaczęto w aptekach stosować naczynia wykonane ze szkła oranżowego. To przełomowe odkrycie dotyczące większej stabilności substancji fotowrażliwych w naczyniach oranżowych rozprzestrzeniło się początkowo na Niemcy, a potem na cały świat.

Poniżej kilka zdań z „Pamiętnika” Teodora Torosiewicza (pisownia oryginalna):

„Już od dawna czuć się dawała potrzeba naczyń, w którychby potrzebne lekarstwa tak w Apte-ce iak i składach aptecznych, żadnej od światła słonecznego niedoznawały odmiany. Przed-miot ten zwrócił nieraz uwagę uczonych, czego dowodem są, objawione przez nich w roz-maitych pismach chemiczno-farmaceutycznych myśli, przedmiot ten mniej więcej zgłębiające. Wiadomo jest każdemu Aptekarzowi, iż nie tylko łatwo i prędko w świetle rozkładające się przetwory, jak np. woda chlorowa, kwas wodosinny,olej zwierzęcy Dippela i tym podobne, lecz nawet większa część pyłów roślinnych, jeżeli w szkłach przejźroczystych przechowywanemi będą, widocznej z czasem ulegną zmianie(...)Zapobiegając złemu, zaczęto używać puszek drewnianych w miejsce dawniejszych szklanych, gdy jednakże lekarstwa w drewnianych przechowane prędko się psują, radzono pokrywać szkło lakierem czarnym, lub też naczyń szklannych czarnych, hyalitowemi (...) Tym sposobem wszystkie wprawdzie promienie światła wsiąkniętemi zostają i ciało usuniętem jest zpod wpływu jego, ta atoli znowu nastręcza się tu niedogodność, iż używając często naczyń pokostem czarnym pokrytych, barwa ta łatwo się ściera, a tak na nowo pokrywać je trzeba; przydajmy do tego nieprzyjemne wrażenie, jakie na chorym barwa smutek znamio-nująca sprawia, a którą pokryte jest naczynie lekarstwo zawierające (...)iż nieprzejźroczystość szkła niedozwala ocenić przymiotów ciała w niem zawartego, ani też przekonać się o jego ilości; potrzebaby więc przelewać go do innego przejźroczystego naczynia lub wysypać, gdyby ciekawość zaspokoić wypadało(...)chlorek srebra w szkle błękitnym i fioletowym czernieje, w czerwonym zaś i pomarańczowo-żółtym nieodmienia się, taki na doświadczeniu oparty a zarazem uzasadniony wyprowadzimy wniosek: iż ciała w świetle rozkładające się, w szklannych, przejźroczystych, złoto żółto pomarańczowych lub czerwonych naczyniach przechowywać należy. O tej prawdzie przekonały mnie kilkakrotnie robione doświadczenia (...)barwienie tego materyału na czerwono znacznych wymaga nakładów, przedsiębrałem doświadczenia w szkle żółtym, które i mało kosztuje i na przejźroczystości nietraci (...)Z tych kilku doświadczeń słusznie wnieść należy, iż naczynia ze szkła złoto-żółtego, jako przejźroczyste i tanie, do przechowywania istot, które światło odmienia, przed wszystkiemi innemi na pierwszeństwo zasługują (...)zwłaszcza iż tym sposobem uniknie się wrażenia nieprzyjemnego, jakie czarna barwa papieru na umyśle chorego sprawić może”.

 

 

Naczynia ze szkła oranżowego

Dobroczyńca i patriota

Torosiewicz jest znany również ze swojej działalności charytatywnej. Honoraria za swoje cenne publikacje przeznaczał na cele społeczne. Wspierał polskie szkolnictwo, a w tym działalność szkoły rolniczej w Dublanach pod Lwowem. Jego działalność patriotyczna przejawiła się przede wszystkim w czasie powstania listopadowego kiedy to dostarczał niezbędne medykamenty dla rannych do szpitala zamojskiego.

W Iwoniczu Zdroju w 2006 roku ufundowano tablicę pamiątkową w podzięce za rozsławienie miejscowości i uznaniu zasług dla tej wybitnej postaci. Również jedna z ulic w Iwoniczu nosi jego imię.



 

 

Źródła

 

http://www.aptekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=311&Itemid=109

Teodor Torosiewicz i jego wynalazek; Zbigniew Bela; Kraków

KOMENTARZE
Newsletter