Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Sekret stosowania NLPZ-ów – czy warto?
Okazuje się, iż nierozsądne samoleczenie NLPZ-tami (niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi), pozbawione opieki farmaceutycznej jest głównym czynnikiem ryzyka powikłań gastroenterologicznych, alergii, hepatotoksyczności czy nefrotoksyczności. Wszechobecność oraz możliwości pozyskania leku bez recepty sprawiły, że stały się one "bronią używaną codziennie przez miliony ludzi w celu pozbycia się bólu”. Czy warto je przyjmować bez żadnych obiekcji?

NLPZ czyli niesterydowe leki przeciwzapalne to środki używane na co dzień w zwalczaniu bólu. Przyjmowanie preparatu należącego do tej grupy medykamentów procentuje efektem przeciwzapalnym, przeciwbólowym, przeciwgorączkowym oraz antyagregacyjnym. Większość tego typu farmaceutyków jest dostępna bez recepty jako leki OTC (over-the-counter drugs). Ogranicza to kontrolę nad bezpieczeństwem w ich stosowaniu. Jak wskazują wieloletnie badania kliniczne i obserwacje tego problemu, działania niepożądane przy przyjmowaniu niesteroidowych leków przeciwzapalnych dotykają w głównej mierze praktycznie wszystkich układów ludzkiego organizmu. Pojawiają się ze strony takich narządów jak nerki czy wątroba. W pierwszym przypadku prowokują uszkodzenie nefronów, a w drugim natomiast zaznaczyć należy działanie toksyczne w kierunku hepatocytów.

Do negatywnych efektów przewlekłego stosowania NLPZ-ów zaliczyć można reakcje alergiczne ze strony układu oddechowego. Częstym objawem niepożądanym jest skurcz oskrzeli jako symptom astmy aspirynowej (nietolerancji na aspirynę związanej z farmakologicznymi właściwościami kwasu acetylosalicylowego (ASA) ale również innych niesteroidowych leków przeciwzpalnych).

Stosowanie pochodnych pyrazolonu skutkujące pojawieniem się mielosupresji (zmniejszenie liczby komórek szpiku kostnego). NLPZ-ty zaburzają również "działanie” układu krwionośnego, gdzie odgrywają role bodźca dla licznych krwotoków.

Kluczowym problemem działań niepożądanych, przy chronicznym stosowaniu niesterydowych leków przeciwzapalnych są dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Główne powikłania oscylują od niegroźnych po potencjalnie śmiertelne. Mówiąc o "łagodnych komplikacjach” wspomnieć należy o dyspepsji (przewlekły i nawracający ból w nadbrzuszu). Fakt ten tłumaczyć może spowalniające działanie NLPZ na proces opróżniania przestrzeni żołądka. Dużo poważniejsze w przebiegu i skutkach są perforacja i krwawienie jako potencjalnie śmiertelny skutek wrzodów żołądka i dwunastnicy.

Zażywanie kompilacji dwóch lub więcej preparatów z grupy NLPZ-ów w celu szybkiego pozbycia się kilku dolegliwości w jednym czasie jest złudnym rozwiązaniem. Wręcz przeciwnie od zamierzenia nie przynosi pożądanego rezultatu. Obserwuje się w tym przypadku "efekt pułapka”. Wzrasta znamiennie ryzyko wystąpienia szeregu działań niepożądanych. A przewlekłe stosowanie kilku preparatów z grupy NLPZ-ów wzmaga ryzyko rozwoju powikłań z powodu wrzodów trawiennych. Zatem niebezpieczeństwo chronicznego przyjmowania tych środków staje się zagrożeniem publicznym. Pacjenci w większości przypadków nie są świadomi niebezpieczeństwa. Brak wiedzy o tym, iż zażywane dla efektu natychmiastowego "uwolnienia się od kilku dolegliwości” leki należą do jednej grupy, przyczynia się do kumulowania efektu działań niepożądanych.

 

Podłoże działań niepożądanych

 

Etiologia kaskady szkodliwego działania niesteroidowych leków przeciwzapalnych dzieli się na dwa główne punkty. Po pierwsze, bezpośrednie interakcja z komórkami żołądka. W efekcie konsekwentnie burząc barierę ochronną błony śluzowej przewodu pokarmowego. Procentuje to wzrostem przepuszczalności błon komórkowych i napędza spadek produkcji śluzu. NLPZ-ty mogą także powodować nieskoordynowane ruchy części przedodźwiernikowej żołądka. Mogłoby się wydawać, że jedynie przewlekłe doustne przyjmowanie niesteroidowych leków przeciezapalnych przemawiać może za zwiększeniem ryzyka takich zaburzeń. Okazuje się jednak, że stosowanie dożylne z wykluczeniem żołądka również wpływa na naruszenie błony śluzowej. Fakt ten tłumaczyć może o ich układowym działaniu. Drugim punktem uchwytu, w potencjalnym mechanizmie skutków niepożądanych jest hamowanie cykloooksygenazy (COX) przez co wpływ na syntezę prostaglandyn. W konsekwencji promując prozapalne działanie.

O ile sporadyczne przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych, zgodnie ze wskazaniami lekarza czy na ulotce zwykle nie stanowi zagrożenia, to bezpodstawne i nieświadome samoleczenie zwiększa takie ryzyko. Brak wiedzy pacjenta na temat przyjmowanego specyfiku, czy też przeświadczenie, że leki bez recepty nie szkodzą jest poważnym problemem naszego społeczeństwa. Ważnym jest aby zażywanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych stało się przemyślanym działaniem mającym na względzie po pierwsze, wskazania do stosowania oraz wzrost świadomości o lekowych interakcjach. Zapewni to zarazem bezpieczeństwo pacjenta jak i skuteczność leczenia.

KOMENTARZE
Newsletter