Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Czy szczepionki to zagrożenie? – konfrontacja specjalistów
25.03.2013

W mediach od lat trwa dyskusja dotycząca rzekomej szkodliwości szczepionek. Pojawiają się insynuacje, że są one bardziej szkodliwe od chorób którym zapobiegają. Sytuacja dotyczy przede wszystkim niemowląt, które poddawane są całej serii szczepień niedługo po przyjściu na świat. Jak jest naprawdę? Zebrany materiał konfrontuje przeciwstawne opinie w tej kwestii. Dodatkową opinię w tej materii przedstawia nam dr hab. Egbert Piasecki, prof. PAN z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN im. L. Hirszfelda we Wrocławiu.

Tiomersal - główne źródło kontrowersji

Największe kontrowersje wzbudza jeden ze składników szczepionek – tiomersal. Jest to sól sodowa kwasu etylortęciosalicylowego, w skrócie związek organiczny zawierający rtęć. Pełni on rolę środka konserwującego. Część lekarzy twierdzi, że jest on zupełnie nieszkodliwy i nie widzi powodu dlaczego miałby nie być on stosowany w szczepionkach, część jednak dostrzega powiązanie między tiomersalem, a wzrostem w zachorowalności na autyzm wśród małych dzieci.

Dr Piasecki dopowiada: „Tiomersal, wzbudza dużą nieufność, ponieważ jest związkiem rtęci. Taka natura związku uzasadnia podejrzenia wobec niego, jednakże nie ma wiarygodnych badań na ich potwierdzenie. Teoretyczne rozważania nie muszą się pokrywać z rzeczywistością. Działa to zresztą w obie strony - teoretyczne bezpieczne substancje okazywały się groźne dla zdrowia. Wieloletnia praktyka szczepień nie wskazuje, aby szczepionki konserwowane tiomersalem stwarzały większe zagrożenie niż te, w których tej substancji nie ma.”

 

Stanowisko Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej

Amerykańska Akademia Pediatryczna (AAP) umieściła 12 grudnia 2012 roku oświadczenie na swojej stronie internetowej, w którym można wyczytać, że tiomersal nie powinien być usuwany ze szczepionek (publikację zatytułowano: ‘Global Vaccination Recommendations and Thimerosal’). AAP jest organizacją zrzeszającą ponad 60 000 specjalistów w dziedzinie pediatrii, zatem ekspertów od zdrowia niemowląt, dzieci i młodzieży. W oświadczeniu jest jasno napisane, że szczepionki są obecnie najbardziej efektywną metodą zapobiegania chorobom zakaźnym, a co za tym idzie ratują ogromną liczbę ludzkich istnień na całym świecie. Pakiet szczepień podawanych noworodkom, zdaniem AAP, zapewnia tym dzieciom odporność na szereg czynników zakaźnych. Ta taktyka okazuje się skuteczna i dzięki niej osiągnięto radykalną redukcję zachorowalności na typowe choroby dziecięce. Dalej można się dowiedzieć, że tiomersal stosuje się w celu zapobieżenia zanieczyszczeniu szczepionek przez bakterie i grzyby, które produkowane są w fiolkach wielodawkowych. AAP przyznaje, że w 1999 roku organizacja opowiedziała się za usuwaniem tiomersalu ze szczepionek, jednak wycofano się z tego stanowiska, kiedy dostępne były wyniki badań naukowych dotyczących ryzyka wynikającego ze stosowania tiomersalu w szczepionkach, natomiast wcześniejszą decyzję określono jako środek ostrożności.

 

Argumenty przeciwko stosowaniu tiomersalu

Przeciwnicy stosowania tego środka konserwującego od razu uderzyli na alarm. Prof. Maria Dorota Majewska 7 stycznia 2013 roku umieściła na stronie przeciwników szczepionek swój komentarz do oświadczenia AAP. Jej zdaniem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oraz AAP popierają „masowe zatruwanie niemowląt rtęcią w szczepionkach”. Ponadto pisze, że prawdopodobnie tiomersal będzie od teraz dodawany do większości szczepionek, a w ulotce firmowej nie znajdzie się wzmianka o tym. W opinii prof. Majewskiej jest to dowód, że WHO i AAP służą interesom koncernów farmaceutycznych produkujących szczepionki i zarabiających na ich sprzedaży niebotyczne kwoty.

Pani profesor przekonuje również, że istnieją setki publikacji naukowych, które dowodzą, że rtęć (nieważne czy w formie nieorganicznej czy związku organicznego) należy do najbardziej toksycznych związków znanych człowiekowi, w szczególności niemowlętom. Celowe dodawanie rtęci do szczepionek uznaje za świadome okaleczanie i zabijanie niemowląt.

W odróżnieniu od materiałów opublikowanych przez AAP, prof. Majewska nie podaje konkretnych publikacji naukowych (których są rzekomo „setki”) na poparcie swoich tez. APP w swoich wypowiedziach podkreśla, że szkodliwe działanie udowodniono tylko metylowi rtęci, natomiast tiomersal jest octanem rtęci, który nie wykazuje niepożądanych efektów.

„Oczywiście lepiej byłoby nie wprowadzać do organizmu żadnych podejrzanych substancji, ale w tym wypadku przeważa korzyść w postaci zabezpieczenia preparatu szczepionkowego przed zakażeniem. Takie stanowisko wynika z obecnego stanu wiedzy, który w przyszłości może ulec weryfikacji. W ostatnich latach mieliśmy kilka przykładów wycofywania znanych leków, sprzedawanych przez wielkie firmy farmaceutyczne, na podstawie wyników badań dużo mniej spektakularnych niż „trucie dzieci rtęcią”. Pierwsza szczepionka przeciwko rotawirusom została wycofana po roku stosowania w USA z powodu wzrostu liczby przypadków wgłobienia jelita u niemowląt. Na obecne, bezpieczne, szczepionki musieliśmy czekać 8 lat. Wydaje się więc, że wiarygodne, udokumentowane wyniki wskazujące na szkodliwość jakiejś szczepionki lub jej składników nie mogłyby być zignorowane, nawet w obliczu silnego „lobby farmaceutycznego”.” – stwierdza dr Piasecki.

 

Dowody?

W swojej wypowiedzi na innej witrynie internetowej, prof. Majewska podkreśla, że nie jest przeciwniczką szczepień jako takich. Proponuje natomiast „racjonalizację programu szczepień w Polsce i dostosowanie go do bezpieczniejszych norm europejskich”. Pisze, że z powodu jej poglądów, to jest kwestionowania bezpieczeństwa szczepionek, stała się ofiarą nagonki ze strony Polskiego Towarzystwa Wakcynologii ‑ jak każda osoba publicznie wygłaszająca tego typu poglądy. Jej zdaniem „wskazuje to na zorganizowaną akcję lobby szczepionkowego, które kosztem dzieci broni swoich interesów”. Jako bezpośredni dowód swoich racji, profesor wskazuje ciągły wzrost wskaźnika umieralności niemowląt w Polsce, który może być spowodowany wprowadzeniem w 2007 roku obowiązkowej szczepionki Hib podawanej dzieciom w drugim miesiącu życia.

„Jest to informacja nieprawdziwa.” – stwierdza dr Piasecki. ”Wskaźnik ten (wg GUS) wynosił: w roku 1990 – 19,3‰, w 2000 r. – 8,1‰, w 2005 r. – 6,4‰, w 2010 r. – 5,0‰, a ostatnie dane z 2011 r. wskazują na 4,7‰. Mamy więc stały spadek umieralności niemowląt, mimo podnoszenia się wieku kobiet w chwili urodzenia dziecka. W aspekcie kontrowersji wokół szczepionek można więc jedynie zaryzykować tezę, że sytuacja polepsza się dzięki szczepionkom.”

 

Inne wątpliwośći w związku ze szczepionkami

Część przeciwników szczepionek uważa, że wszystkie one, bez wyjątku, powodują o wiele bardziej poważne i często nieodwracalne neurologiczne i fizjologiczne zagrożenia dla dzieci, niż choroby którym mają zapobiegać.

„Powodem kontrowersji jest również sama szczepionka, szczególnie gdy jest nią atenuowany wirus, czyli taki, który może być replikowany w organizmie osoby szczepionej, ale nie wywołuje choroby. Padały oskarżenia, że szczepionka przeciwodrowa wywołuje autyzm, a szczepionka przeciwko polio jest zanieczyszczona małpim odpowiednikiem HIV. Te oskarżenia się nie potwierdziły. Praca w renomowanym czasopiśmie „The Lancet” z 1998 r. na temat szczepionki MMR i autyzmu została przez redakcję wycofana ze względu na nierzetelność i nieetyczność opisanych badań. W rzeczywistości najbardziej niebezpieczną szczepionką jest szczepionka przeciwko ospie prawdziwej. Wywołuje powikłania u 1 osoby na około 4000 zaszczepionych. Obecnie jednak ospy prawdziwej już nie ma i nie ma potrzeby prowadzić masowych szczepień. Co ciekawe, przed 1979 r., gdy ospa prawdziwa była rzeczywistym zagrożeniem, gdy zabijała 30% zakażonych, nie było działań przeciwko temu szczepieniu.”

„Trzeci kontrowersyjny argument przeciwko szczepieniom, to twierdzenie, że szczepienia są nienaturalne i niepotrzebne, gdyż chorób przeciwko którym szczepi się dzieci już nie ma. Jest to prawdziwe tylko w przypadku ospy prawdziwej (ale szczepienia wstrzymano już 30 lat temu). Jest kilka chorób, niegdyś groźnych, a teraz w świadomości społecznej „zapomnianych”. Ludzie nie czują zagrożenia poliomyelitis, odrą lub gruźlicą. Te niebezpieczne, często śmiertelne choroby zostały w dużym stopniu zwalczone dzięki szczepieniom. A teraz niektórzy mówią, że szczepienia są zbędne lub szkodliwe. Te choroby nie zostały jednak zlikwidowane jak ospa prawdziwa. Co prawda poliomyelitis od wielu lat nie ma w Europie, ale jest w Azji i w Afryce. Osoba nieszczepiona ma duże szanse zachorowania gdy zetknie się z wirusem. A choroba ta kończyć się może śmiercią lub kalectwem. Wirus odry wciąż krąży w Europie i zabija 1 osobę na 500 wśród populacji nieszczepionej. Gruźlica mimo szczepionki i leków wraca w postaci wielolekoopornej.”

 

Jakie z tego wnioski?

Komu przeciętny człowiek powinien zaufać w kwestii swojego zdrowia i bezpieczeństwa własnego dziecka, jeśli nie lekarzom? Problem pojawia się w chwili, kiedy opinie różnych lekarzy są skrajnie odmienne, oraz gdy padają wzajemne oskarżenia o niekompetencje i wspieranie lobby koncernów farmaceutycznych. Należy mieć nadzieję, że w przyszłości zaistnieje szansa na porozumienie między dwoma stronami w świetle wyników kolejnych badań naukowych, lub tiomersal zostanie zastąpiony innym związkiem nie wzbudzającym takich kontrowersji.

Dr Piasecki dodaje: „Trzeba pamiętać, że szczepienia to nie tylko sprawa indywidualnego wyboru. Im mniejsza wyszczepialność w populacji, tym mniejsza odporność populacyjna. Oznacza to, że obecność osób nieszczepionych zwiększa prawdopodobieństwo zakażenia i zachorowania tych, którzy szczepieni być nie mogą ze względów medycznych. A także tych, w przypadku których szczepienie okazało się nieskuteczne. Wykazano to na przykład w badaniach dotyczących atenuowanej szczepionki przeciwgrypowej – masowe szczepienia dzieci w szkołach obniżyły śmiertelność na grypę wśród seniorów.”


Przeczytaj również:

BioMed i DCMiB - czyli jak Wrocławskie Centrum Badań EIT+ wspiera polską branżę life science

Polscy naukowcy w walce z białaczką – wywiad z dr Magdaleną Winiarską


 

red. Tomasz Domagała
Portal Biotechnologia.pl

Źródła:
http://pediatrics.aappublications.org/
http://vaccgenocide.wordpress.com/
http://prawdaxlxpl.wordpress.com/

http://news.msn.com/

Portal Biotechnologia.pl serdecznie dziękuje dr Piaseckiemu za udzielony komentarz.

KOMENTARZE
Newsletter