Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Szczepienia ochronne - niebezpieczeństwo czy dobrodziejstwo współczesnej medycyny?
28.06.2013

Trudno dzisiaj wyobrazić sobie świat, pełen kalek po przebyciu polio, pełen ludzi zeszpeconych trądem, ospą czy też wyniszczonych tyfusem lub cholerą. Trudno wyobrazić sobie świat, w którym epidemia dżumy zabija połowę ludności Europy, a słynna grypa „Hiszpanka” pustoszy miasta i wsie uśmiercając 20 mln ludzi. Dzięki szczepieniom, dzisiaj, taki świat możemy tylko oglądać na obrazach Boscha, Bruegla czy w ołtarzu Wita Stwosza. Pięknie i bardzo trafnie o szczepieniach na stronach Internetu napisał Michał Bilek: „Rozwój szczepień ochronnych jest jednym z największych osiągnięć nowożytnej medycyny, jest zarazem pięknym świadectwem potęgi ludzkiej wyobraźni i wysiłku kilkunastu pokoleń badaczy.” Niepodważalnym dowodem skuteczności szczepień są dane publikowane przez WHO pokazujące zmniejszanie zapadalności na choroby zakaźne wraz z upowszechnianiem szczepień.

W ostatnich latach pojawiają się głosy, że szczepionki mogą być przyczyną alergii, zaburzeń odporności, autyzmu czy fali nowotworów i białaczek u dzieci. Jednak, opinie te nie znajdują potwierdzenia w obiektywnych badaniach. Poza tym, nawet gdyby miały okazać się prawdziwe, to liczba domniemanych „ofiar” szczepionek jest z całą pewnością kilkaset tysięcy razy mniejsza niż liczba ofiar wielkich epidemii. Nieodpowiedzialne kwestionowanie szczepień może doprowadzić do groźnych konsekwencji. Każda przerwa w szczepieniach ochronnych daje drobnoustrojom czas na groźne w skutkach rekombinacje. Dobrym przykładem jest Haiti i Dominikana, gdzie w roku 2000 zanotowano kilkanaście nowych przypadków choroby Heinego-Medina. Analiza genetyczna wirusów wykazała, że były one rekombinacją wirusa polio ze szczepionki i enterowirusów. Ta rekombinacja przywróciła wirusom zjadliwość. Ponadto, nowo powstały wirus wykazywał zdolność zakażania nie tylko drogą przewodu pokarmowego, ale także drogą kropelkową. Do epidemii doszło, gdy na Haiti z powodu pojawienia się nowych zachorowań, po długiej przerwie, wznowiono szczepienia przeciw polio. Zaszczepienie dzieci, żyjących w otoczeniu ludzi nigdy nie szczepionych, lub takich, u których nie dokończono cyklu szczepień, umożliwiło uwolnienie się wirusa do środowiska i jego rekombinację. Odkrycie przyczyn Heinego-Medina na Haiti i Dominikanie pokazuje, że szczepienia są skuteczne tylko wtedy, gdy są prowadzone na szeroką skalę i regularnie. Potwierdza to realizacja programów profilaktycznych opartych na szczepieniach w populacjach o wysokim odsetku zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby (WZW) typu B. Realizacja tych programów eliminuje nowe zachorowania po 20 latach. Opisywano co prawda zachorowania, udokumentowane obecnością przeciwciał Anty-c lub DNA wirusa HB (hepatitis virus type B – wirus zapalenia wątroby typu B) wśród osób szczepionych, jednak ich przebieg jest łagodny, a często bezobjawowy.

W Polsce do 1993 roku notowano jedną z najwyższych zapadalności na wirusowe zapalenie wątroby typu B w Europie. W 1994 roku rozpoczęto masowe szczepienia wśród noworodków w 13 z 49 wówczas istniejących województwach. W 1995 roku rozszerzono szczepienia na kolejne 14 województw, a w roku 1996 na pozostałe 22 województwa. Program profilaktyczny realizowany w oparciu o szczepienia jest najdroższym z możliwych, ale też najbardziej skutecznym.

Masowe szczepienia noworodków, uzupełniono szczepieniami gimnazjalistów w wieku 13-14 lat, obowiązkowymi szczepieniami w grupach zawodowych o zwiększonym ryzyku zapadalności na WZW B (pracownicy ochrony zdrowia, policjanci, pracownicy służb więziennych, strażacy) oraz czasowo obowiązkowymi i bezpłatnymi szczepienia u osób przed planowanymi zabiegami chirurgicznymi. Masowość szczepień i konsekwentna realizacja programu zaowocowały spadkiem zapadalności z blisko 35 na 100 000 mieszkańców do około 5 na 100 000 i przyniosły imponujący spadek zachorowań wśród dzieci z około 800 w roku 1993 do zaledwie 3-4 rocznie w ostatnich latach.

Człowiek wobec drobnoustrojów nie jest bezbronny. Do walki z nimi został wyposażony w mechanizmy odpowiedzi wrodzonej, dawniej zwanej nieswoistą, i nabytej, zwanej swoistą, które wzajemnie się uzupełniają. Odpowiedź wrodzona, stanowiąca pierwszą linię obrony, jest ewolucyjnie stara i uniwersalna, uruchamiana w odpowiedzi na ewolucyjnie stare antygeny występujące u wszystkich organizmów żywych zarówno zwierząt jak i roślin. Jej zadaniem jest niedopuszczenie do inwazji, a jeżeli do niej dojdzie, lokalizacja ogniska zakażenia i eliminacja drobnoustrojów, a także przekazanie informacji o zagrożeniu komórkom zaangażowanym w odpowiedź swoistą. Mechanizmy odpowiedzi wrodzonej wykształcają się jako wyraz przystosowania do życia zewnątrzmacicznego. Należą do nich bariery biologiczne, które uniemożliwiają wnikanie mikrobów do wnętrza organizmu, skóra, błona śluzowa układu oddechowego, pokarmowego oraz moczowo-płciowego, różne substancje przeciwdrobnoustrojowe obecne w płynach ustrojowych (lizozymy, defensyny, laktoferyny, interferon, kaskadowe układy enzymatyczne jak układ dopełniacza, czy układ krzepnięcia) oraz tzw. komórki żerne obecne we wszystkich narządach i w krwi. Jeżeli ta pierwsza linia obrony zostanie przełamana, do akcji wkraczają komórki odpowiedzialne za neutralizację intruzów w drodze specyficznego rozpoznawania antygenów drobnoustrojowych. Ta odpowiedź, zwana nabytą, ma osobliwą właściwość – jest swoista dla drobnoustroju, który ją wywołał i przy każdym następnym kontakcie z jego antygenami staje się szybsza i bardziej skuteczna. W trakcie tej odpowiedzi powstają komórki, które niszczą bezpośrednio określone drobnoustroje oraz komórki, które produkują przeciwciała specyficzne dla konkretnego antygenu. Są różne przeciwciała. Jedne w wyniku reakcji z odpowiednim antygenem od razu neutralizują drobnoustroje, inne do unicestwienia mikrobów potrzebują pomocy układu dopełniacza czy komórek żernych. W chwili porodu, człowiek jest wyposażony w sprawne komórki zaangażowane w odpowiedź nabytą, jednak dopiero w wyniku kontaktu z obcymi antygenami uczą się je rozpoznawać, zapamiętywać i reagować na nie. Szczepienia wywołują stan nabytej odporności i są dobrym przykładem odzwierciedlającym zjawisko swoistości. Polegają one na podaniu zabitych lub żyjących, pozbawionych zjadliwości mikroorganizmów, które po zetknięciu się z komórkami układu odpornościowego są rozpoznawane, eliminowane oraz zapamiętywane.  Wytworzona w ten sposób odporność jest długotrwała, i można ją łatwo wzmocnić poprzez powtórne szczepienie.

 

Stosunkowo nowym problemem dla medycyny są szczepienia noworodków urodzonych przedwcześnie i to nie te z masą ciała poniżej 2000 g, ale te, z urodzeniową masą ciała poniżej 1500, czy 1000 g, urodzone przed 32, a nawet przed 28 tygodniem ciąży. Badania pokazują, że 30% do 77% noworodków urodzonych przed 32 tygodniem ciąży lub z urodzeniowa masą ciała < 1500 g. szczepi się z opóźnieniem. Czas opóźnienia wynosi od 6 do 40 tygodni i wykazuje ujemną korelacja z urodzeniową masą ciała i z wiekiem płodowym. To opóźnienie utrzymuje się do 36 miesiąca życia. Innym często popełnianym błędem jest zmniejszanie dawki szczepienia u niedojrzałych dzieci.

Nieprawidłowości te wynikają z obaw, z jednej strony o bezpieczeństwo szczepień, z drugiej o ich skuteczność, w populacji o niedojrzałej odpowiedzi obronnej. Niedojrzałość układu odpornościowego rzeczywiście może wiązać się z częstszym występowaniem powikłań poszczepiennych oraz zmniejszoną skutecznością szczepień, dlatego mogą być potrzebne dodatkowe przypominające dawki szczepionek. Należy jednak z całą stanowczością podkreślać, że ta niedojrzałość mechanizmów obronnych wiąże się z większą podatnością na zakażenia, cięższym ich przebiegiem i częstszym występowaniem powikłań, które po przechorowaniu zawsze będą poważniejsze niż po szczepieniu. Dlatego szczepienia w tej populacji są szczególnie ważne.

Szczepienia są najskuteczniejszym sposobem ochrony i walki z chorobami zakaźnymi. Dzisiaj, stosując szczepionki możemy skutecznie bronić siebie i nasze dzieci przed wieloma groźnymi chorobami zakaźnymi. Aby jednak szczepienia stały się skuteczne, muszą być powszechne (obejmować całą populację) i prowadzone z dużą konsekwencją. Dlatego realizacja programów szczepień przeciwko groźnym chorobom zakażanym, którym możemy zapobiegać jest obowiązkiem Państwa wobec społeczeństwa.


Przeczytaj również:

Czy szczepionki to zagrożenie? – konfrontacja specjalistów


 

Literatura

A. M. D. LaHood, C. A Bryant, „Outpatient Care of the Premature Infant”, American Family Physician, no. 76, pp. 1159 -1164, 2007

Y. L. Lau, A. Y. Tam, K. W. Ng i wsp., ”Response of preterm infants to hepatitis B vaccine”, J Pediatr, no. 121, pp. 962–965, 1992

C. Belloni, G. Chirico, A. Pistorio i wsp., “Immunogenicity of hepatitis B vaccine in term and preterm infants”, Acta Paediatr, no. 87, pp. 336–338, 1998

 

Artykuł opracowany we współpracy z Dr hab. n. med. Iwona Maroszyńska

Marta Maroszyńska

KOMENTARZE
Newsletter