Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Polska terapia genowa dla serca
04.12.2008
Główny nurt badań nad terapią genową w kardiologii dotyczy choroby niedokrwiennej serca.
Dwa duże badania, o których mówił prof. Rużyłło w czasie omawiania strategii rozwoju biotechnologii medycznej w Polsce, głównie w aspekcie ich finansowania, dotyczyły chorych, u których konieczne jest wywołanie angiogenezy, a więc doprowadzenie krwi do obszarów, do których normalną drogą, przy pomocy pomostów aortalno-wieńcowych czy angioplastyki krwi nie można dostarczyć. Drugim nurtem są oczywiście komórki macierzyste.

Terapię genową w chorobie niedokrwiennej serca zapoczątkował kiedyś prof. Religa na wąskiej grupie pacjentów chirurgicznych. Potem pracownicy Instytutu Kardiologii zostali zaproszeni przed czterema laty przez jeden z najlepszych uniwersytetów na świecie, Karolinska University, do badania wieloośrodkowego dotyczącego angiogenezy z użyciem śródbłonkowego czynnika wzrostu Didier. Oprócz polskiego szpitala w badaniu brał udział szpital duński i wiedeński. Badania finansowane były przez uniwersytet z grantu szwedzkiego, - wieloośrodkowe, nie finansowane przez firmy farmaceutyczne. To było bardzo wymagające – nazywało się „Euroinject One”. Było to skomplikowane badanie plazmidu VEGF podawanego od wewnątrz do serca od lewej komory. Niestety, to badanie nie przyniosło wyników, których oczekiwaliśmy, a więc nie uzyskaliśmy poprawy sprawności układu krążenia w sensie zmniejszenia częstości bólów itd. – powiedział prof. Rużyłło.
 

Drugie badanie, które rozpoczęliśmy, było prowadzone z innym plazmidem, polskim, skonstruowanym przez prof. Janika – niestety, już nieżyjącego – mówił dalej prof. Rużyłło. Było to badanie polskie, w dużej części finansowane przez firmę farmaceutyczną i częściowo przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Czyli połączenie starań dwóch silnych podmiotów spowodowało to, że zrealizowaliśmy badanie podobną techniką, niesłychanie skomplikowaną, z mappingiem itd., z plazmidem VEGF/FGF, a więc śródbłonkowy czynnik wzrostu i czynnik wzrostu fibroblastów. To badanie – w tej chwili chcemy je opublikować – pokazuje pewien trend poprawy, ale też nie uzyskaliśmy tego, co zamierzaliśmy, ani punkt końcowy – poprawa unaczynienia udokumentowana w badaniach izotopowych i rezonansu magnetycznego – nie pokazał wyników, które by nas zadowalały. To tylko pokazuje, że przez cztery lata dwa kolejne badania, podobnie skonstruowane i bardzo trudne technicznie, nie przyniosły oczekiwanych efektów. Sądzę, że jest jeszcze inna grupa plazmidów, czy też innych wektorów, które będą stosowane w przyszłości, bo ta sprawa jest niesłychanie ważna. Ale finansowanie pochodziło z firmy i z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

 Trzeci grant dotyczy leczenia przy pomocy komórek macierzystych. Pan prof. Tendera, który był głównym badaczem – a prof. Rużyłło współbadaczem – prezentował na ostatnim kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego badanie, które nazywa się „Regent”, polskie, oryginalne, wieloośrodkowe badanie – brały w tym udział cztery ośrodki – Badanie było finansowane z grantu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Był to duży, celowy grant

(w przygotowaniu materiału w dużym stopniu wspierałem się materiałami Komisji Zdrowia)

KOMENTARZE
Newsletter