Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Kleszcz w służbie medycyny
Kleszcze to pajęczaki z podgromady roztoczy, które sieją strach i panikę w polskim społeczeństwie. Ponieważ nie mają naturalnych wrogów, rozmnażają się niemalże w sposób nieograniczony, a ich liczebność rośnie z roku na rok. Do przekształcenia z postaci larwalnej w nimfę oraz do złożenia jaj potrzebują krwi kręgowców, w tym człowieka. Coraz więcej kleszczy jest zainfekowanych boreliozą, wirusem odkleszczowego zapalenia mózgu czy babeszjozą. To groźne choroby, dlatego strach przed ukąszeniem jest uzasadniony. Jednak dziś przedstawimy te pajęczaki z nieco lepszej strony. Według badaczy ich ślina może być skutecznym lekarstwem na wiele chorób.

Miastenia jest groźną chorobą, oddziałującą na układ nerwowy i mięśniowy. W przebiegu miastenii układ immunologiczny nie funkcjonuje prawidłowo i wytwarza przeciwciała atakujące receptory acetylocholinowe gospodarza. W konsekwencji spada liczba receptorów w mięśniach i występuje typowa dla tego schorzenia nużliwość mięśni szkieletowych. Objawy dotyczą całego organizmu, pojawia się opadanie powiek i żuchwy, trudności z gryzieniem i przełykaniem, osłabienie mowy, zaburzenia widzenia, upadki podczas chodzenia. W zaawansowanym stadium choroby pojawia się porażenie mięśni oddechowych, które w przypadku braku interwencji medycznej jest śmiertelne. Terapia polega na podawaniu inhibitorów cholinoesterazy oraz leków immunosupresyjnych, jednak jej skuteczność jest ograniczona, a ryzyko wystąpienia działań niepożądanych – duże. Przełomem w leczeniu miastenii może się okazać odkrycie zespołu naukowców z St. Louis pod kierownictwem prof. Kaminskiego. Ze śliny kleszczy wyizolowali białko rEV756, będące inhibitorem układu dopełniacza – części układu immunologicznego, która u pacjentów z miastenią pracuje nieprawidłowo. W badaniach in vivo prowadzonych na myszach wykazano, że stan chorych zwierząt po zastosowaniu tej metody terapii uległ wyraźnej poprawie.

Z kolei zespół prof. Bhattacharya z Uniwersytetu w Oksfordzie wyizolował ze śliny kleszczy białka o właściwościach przeciwzapalnych i znieczulających – ewazyny. To właśnie one sprawiają, że ugryzienie kleszcza jest bezbolesne i można o nim nie wiedzieć nawet przez kilka dni. Naukowcy wykazali, że związki te mogą się okazać skutecznym lekarstwem na zapalenie mięśnia sercowego. Ta jednostka chorobowa może być wynikiem infekcji, reakcji immunologicznej czy odpowiedzią na toksyny, jednak niezależnie od przyczyny – zawsze jest stanem zagrożenia życia. W jej przebiegu wydzielają się hemokiny, które stanowią sygnał mobilizujący układ immunologiczny do wywołania silnej reakcji zapalnej. Ewazyny mają zdolność do neutralizacji chemokin, a tym samym do hamowania procesu zapalnego.

Zdaniem ekspertów ślina kleszczy, zawierająca około trzech tysięcy białek, może być naturalnym źródłem leków na wiele schorzeń: reumatoidalne zapalenie stawów, chorobę Alzheimera czy udar mózgu. Jest to więc ciekawy i obiecujący kierunek przyszłych badań. Być może dzięki nim uda się opracować terapie na choroby do tej pory nieuleczalne, a tym samym poprawić nieco wizerunek kleszcza w społeczeństwie.

Źródła

 

  1. Soltys J. i in., Novel complement inhibitor limits severity of experimentally myasthenia gravis.
  2. Singh K. i in., Yeast surface display identifies a family of evasins from ticks with novel polyvalent CC chemokine-binding activities.
KOMENTARZE
news

<Czerwiec 2018>

pnwtśrczptsbnd
28
29
30
31
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
1
Newsletter