Zespół profesora Sadler'a z University of Wawrick w Wielkiej Brytanii wyniki swoich badań opublikował w Angewandte Chemie International Edition. Dotyczą one doświadczeń nad substancja ZL105, której działanie opiera się na ingerencji w naturalną gospodarkę energetyczną komórek. W efekcie powodując śmierć komórek nowotworowych.
O substancji ZL105 wiadomo, że jej struktura oparta jest na metaliczny irydzie. Wykorzystanie pierwiastków należących do metali jest już wykorzystywane w leczeniu nowotworów, gdzie stosuje się platynę, która destabilizuje strukturę DNA. Co było przyczyną wielu skutków ubocznych. Natomiast związek opisany przez zespół Sadler'a działa na mechanizmy związane z produkcją energii. Działanie ZL105 jest również nieselektywne, jednak mimo to nie powoduje skutków ubocznych. Dzieje się tak ze względu na różnice w funkcjonowaniu komórek nowotworowych, gdzie procesy energetyczne zachodzą szybciej niż w komórkach prawidłowych. ZL105 już w nanomolarnym stężeniu powoduje zwiększenie intensywności procesów energetycznych. Skutkuje to przekroczeniem, i tak już będącej na granicy wytrzymałości, bariery stabilności komórki, w efekcie w komórkach nowotworowych spada poziom produkcji energii, a następnie ustaje. W tym samym czasie następuje podniesienie poziomu intensywności produkcji energii w komórkach prawidłowych. W ich przypadku nie jest to destruktywne, ponieważ osiągają niższą wartość niż w przypadku komórek nowotworowych.
Dotychczasowe badania dowodzą, że terapie antynowotworowe oparte na ZL105 mogłyby być nawet 10-krotnie bardziej efektywne niż dotychczas wykorzystywane. Skuteczność potwierdzono w stosunku do nowotworów jajnika, odbytu, nerek, a także czerniaka. Kolejnym krokiem jest analiza skuteczności substancji w stosunku do trudnych w leczeniu nowotworów, opornych na konwencjonalne terapie.
KOMENTARZE