Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Pneumo-zagadka dla diagnostów
Pneumocystozowe zapalenie płuc, zwane w skrócie PCP, stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia, szczególnie u osób z obniżoną odpornością. Niezwykle istotna jest jednak nie tylko sama diagnostyka patogenu, który odpowiada za rozwój choroby, ale również określenie jego genotypu.

Pneumocystis jirovecii to grzyb pasożytniczy, który bytuje w ludzkich płucach. Jest on odpowiedzialny za rozwój choroby zwanej pneumocystozowym zapaleniem płuc (PCP). Objawy choroby są dość niespecyficzne i powszechne dla typowego zapalenia płuc, np. suchy kaszel, stany podgorączkowe itp. PCP stanowi jednak poważne zagrożenie, w szczególności dla osób z obniżoną odpornością. Ludzie zdrowi zazwyczaj szybko eliminują ten patogen dzięki swojemu układowi odpornościowemu. Jeśli natomiast układ ten nie funkcjonuje poprawnie to obecność Pneumocystis jirovecii może się przyczynić do rozwoju PCP. Mówimy, że jest to choroba oportunistyczna, tj. taka w przebiegu której patogen wykorzystuje spadek odporności do łatwej inwazji.

Na początku lat 80., kiedy wybuchła epidemia HIV, u zarażonych pacjentów często diagnozowano PCP. Wprowadzono jednak terapię antyretrowirusową i jednocześnie podawano leki przeciwko Pneumocystis. Dzięki  ogólnej świadomości  i odpowiedniemu podejściu terapeutycznemu udało się w dużej mierze wyeliminować ten problem we wspomnianej grupie osób. W obecnych czasach największą grupą ryzyka są osoby leczone immunosupresyjnie, np. po przeszczepach, jak również osoby przyjmujące chemioterapię przeciwnowotworową. W tej grupie chorych objawy PCP pojawiają się nagle, są bardziej groźne niż u pacjentów z HIV, szybciej postępują i częściej prowadzą do śmierci. Dlatego też kluczowe jest zwiększenie świadomości problemu we wspomnianej grupie ryzyka oraz szybka diagnostyka patogenu. W laboratoriach szpitalnych dokonuje się detekcji Pneumocystis jirovecii jedynie w określonych sytuacjach.

– Główne metody identyfikacji opierają się na technikach molekularnych (np. PCR) lub mikroskopii z wykorzystaniem przeciwciał specyficznych względem cyst pasożyta - mówi mgr Magdalena Sokulska z Katedry Biologii i Parazytologii Lekarskiej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu - Dużym problemem dotyczącym Pneumocystis jirovecii jest jednak tzw. kolonizacja związana z bezobjawowym nosicielstwem. Z pozoru wydaje się, że przy braku objawów problem ten jest nieuzasadniony, ale to jednak sprzyja utrzymywaniu się patogenu w populacji i prowadzi do powstawania form opornych na leczenie.

Mgr Magdalena Sokulska zwraca jednak uwagę, że prowadzonych jest wiele badań mających na celu ustalenie określonego miana Pneumocystis jirovecii, które umożliwia dokładne odróżnienie kolonizacji od rozwijającej się choroby. Obecnie zróżnicowanie to często ma miejsce głównie na podstawie objawów. Naukowcy na całym świecie pracują ponadto nad zwiększeniem czułości detekcji."Na wagę złota" wydaje się być w szczególności zróżnicowanie genotypowe Pneumocystis jirovecii. Wykazano bowiem, że niektóre odmiany tego pasożyta, choć wykazują zmienność na poziomie pojedynczego nukleotydu, mogą wykazywać odmienne cechy, np. wywoływać cięższe objawy, wykazywać większą oporność na leczenie, bądź też są bardziej skłonne wywoływać choroby lub kolonizację.

– W naszej Katedrze od dawna prowadzone są badania nad pasożytami oportunistycznymi , np. mikrosporydiami, cryptosporydium, ostatnio także nad  Pneumocystis jirovecii. W aspekcie szczegółowej diagnostyki w określonych grupach ryzyka, współpracujemy z innymi  laboratoriami biologicznymi, we Francji, Portugalii i w Czechach. Naszym nadrzędnym celem jest zróżnicowanie genotypowe pasożytów, szczególnie w obrębie danej populacji - mówi mgr Sokulska - Dane literaturowe wskazują, że określony genotyp może być charakterystyczny np. dla danego klimatu, ale również zależeć od specyfiki stosowanych w regionie leków. Związane jest to z faktem, że leki używane w zwalczaniu Pneumocystis jirovecii stosowane są także w innych schorzeniach, a zatem organizmy mogą się na nie uodparniać.

Eksperymenty prowadzone są głównie na materiale z popłuczyn oskrzelowych. W przyszłości planowane są również badania nad możliwością wykrycia markerów inwazji Pneumocystis jirovecii  na podstawie analizy krwi. Stanowiłoby to oczywiście korzystniejszą, z punktu widzenia pacjenta, alternatywę dla wszelkiego typu badań inwazyjnych. Wśród identyfikowanych czynników wymienić można beta-D-glukan, będący składnikiem ścian komórkowych cyst pasożyta. Jednakże, pomimo wyższego poziomu tego związku u zarażonych pacjentów, diagnostyka ta pozostaje wciąż mniej specyficzna.  Powodem jest fakt, że beta-D-glukan występuje również w ścianach komórkowych innych grzybów. Identyfikacji takiej używa się głównie jako metody uzupełniającej.

Źródła

Sokulska M. i wsp. " Pneumocystis jirovecii —from a commensal to pathogen: clinical and diagnostic review". Parasitol Res (2015) 114:3577–3585

http://www.ppdictionary.com/mycology/jiroveci.htm (foto1)

http://www.naturalblaze.com/2015/02/20-ways-to-heal-pneumonia-naturally.html (foto2)

KOMENTARZE
Newsletter