Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nowe horyzonty diagnostyki laboratoryjnej – rozmowa z profesorem Bogdanem Solnicą, prezesem PTDL
Postęp technologii i coraz to nowe potrzeby pacjentów, motywują do prowadzenia nowych badań w zakresie diagnostyki chorób. O problemach i kierunkach rozwoju polskiej diagnostyki laboratoryjnej, specjalnie dla Portalu Laborant.pl, odpowiadał profesor Bogdan Solnica, prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej.

W czasie targów EuroLab, Polskie Towarzystwo Diagnostyki Laboratoryjnej było organizatorem konferencji Nowe Horyzonty Medycyny Laboratoryjnej. Przed jakimi nowymi wyzwaniami stoi polska diagnostyka laboratoryjna?

Profesor Bogdan Solnica: W nawiązaniu do samej konferencji… Wiedzieliśmy, że słuchaczami będą nie tylko ludzie „z branży”, ale również osoby zajmujące się technikami kryminalistycznymi, czy też pracujące w laboratoriach stacji sanitarno-epidemiologicznych. Dlatego też chcieliśmy przedstawić nie tyle wyzwania stojące przed diagnostyką, ale raczej nowe możliwości medycyny laboratoryjnej, ogólnie, nie tylko w Polsce.

Konferencję podzieliliśmy na dwie części. W pierwszej chcieliśmy pokazać nowe podejście do diagnostyki chorób o od dawna ustalonym trybie rozpoznawania. Choroby alergiczne, cukrzyca, nowotwory, zaburzenia lipidowe to schorzenia powszechnie znane, ale ostatnio pojawiły się nowe możliwości ich diagnostyki, związane już nie tylko z rozwojem technik biologii molekularnej. Diagnostyka dyslipidemii była przedmiotem wykładu profesora Dariusza Sitkiewicza. Nowe możliwości stwarzają tu techniki pomiarowe z wykorzystaniem rezonansu jądrowo-magnetycznego pozwalające na pomiar ilości cząstek lipoprotein we krwi. Nauki podstawowe dostarczają coraz to nowych informacji dotyczących struktury i własności cząstek lipoprotein. Być może niedługo będzie tak, że lekarze zaczną zlecać nie tylko oznaczenie cholesterolu LDL, ale również pomiar liczby cząstek LDL i badanie ich struktury. Być może to wizjonerskie spojrzenie na rozwój diagnostyki dyslipidemii, ale z drugiej strony postęp technologiczny sprawia, iż może to być niedaleka przyszłość. Doktor Sławomir Białek wygłosił wykład na temat nowych możliwości wykorzystania technik biologii  molekularnej w diagnostyce alergologicznej, dzięki którym możliwa jest coraz to dokładniejsza analiza alergenów, identyfikacja ich fragmentów odpowiedzialnych za określone objawy kliniczne, co z kolei może poprawić skuteczność odczulania. Bardzo ważny był wykład profesora Janusza Siedleckiego  na temat onkologii personalizowanej, gdzie „personalizacja” postępuje po cichu i konsekwentnie. Do największych osiągnięć w tej dziedzinie należy indywidualny dobór terapii przeciwnowotworowej u pacjentów, którzy zostali poddani bardzo dokładnej diagnostyce genetycznej. Natomiast profesor Tomasz Klupa mówił w swoim wykładzie o rozpoznawaniu cukrzyc monogenowych, które praktycznie nie są rozpoznawane. Cukrzyce monogenowe stanowią 1-2% wszystkich przypadków tej choroby, ale nie powinno to usprawiedliwiać faktu, że ich rozpoznawanie jest w Polsce traktowane hobbystycznie, to znaczy realizowane w trzech, czterech, pięciu ośrodkach naukowo-badawczych, za pieniądze z grantów. Ta część diagnostyki cukrzycy nie jest zapewniana w systemie ochrony zdrowia, czego efektem są pacjenci niepotrzebnie leczeni insuliną. Poza rozwiązaniami systemowymi ważna tu też jest świadomość lekarzy oraz możliwości diagnostyki laboratoryjnej.

Druga część Konferencji zorganizowanej przez PTDL dotyczyła badań w miejscu opieki nad pacjentem (point-of-care testing, POCT). Co prawda norma, którą doktor Sławomir Białek cytował w swoim wykładzie, czyli PN-EN ISO 22870:2007P: Badania w miejscu opieki nad pacjentem - Wymagania dotyczące jakości i kompetencji,  jest od roku 2007 Polską Normą, ale norma nie jest aktem prawym zobowiązującym do opisanych w niej działań. Warto zwrócić uwagę, iż koliduje ona  z zapisami Ustawy o diagnostyce laboratoryjnej, zgodnie z którą badania laboratoryjne mogą być wykonywane wyłącznie w laboratorium. Badania w miejscu opieki nad pacjentem są w innych krajach wykonywane od wielu lat, są też wykonywane w wielu placówkach ochrony zdrowia w Polsce, zatem organizacja i wykonywanie tych badań w naszym kraju wymagają szybkiego uporządkowania. Współpracujemy z Krajową Izbą Diagnostów Laboratoryjnej, przygotowaliśmy materiał, który może być przydatny przy tworzeniu aktów prawnych regulujących wykonywanie badań w miejscu opieki nad pacjentem, w tym udział diagnostów laboratoryjnych. To wszystko toczy się w cieniu prac nad nowelizacją Ustawy o diagnostyce laboratoryjnej, które powinny powoli zmierzać ku końcowi. Mam nadzieję, że w znowelizowanej ustawie nadzór nad badaniami wykonywanymi w miejscu opieki nad pacjentem zostanie uznany za czynność diagnostyki laboratoryjnej.

 

Wobec powyższego, jakich zmian potrzebują diagności laboratoryjni? Mając na uwadze, iż diagnostyka laboratoryjna to dziedzina, która szybko się rozwija.

Potrzeby diagnostów laboratoryjnych są bardzo zróżnicowane, ale na pewno wszyscy potrzebują lepszego wynagrodzenia. Diagności laboratoryjni to bardzo nisko opłacana grupa zawodowa, co stanowi paradoks, gdyż są ludzie dobrze wyszkoleni, o coraz większych kompetencjach i kwalifikacjach. Należy rozgraniczyć potrzeby diagnostów laboratoryjnych i diagnostyki laboratoryjnej – nie zawsze są one zbieżne… Diagnostyka laboratoryjna w Polsce ma bardzo nieefektywną strukturę. Mamy w kraju około 2000 laboratoriów, co pozornie oznacza, że  mamy najlepszy na świecie dostęp do serwisu laboratoryjnego. Tak rozdrobniona diagnostyka laboratoryjna jest jednak bardziej kosztowna i mniej efektywna. Małe laboratoria mają z natury rzeczy niewielki panel wykonywanych badań, niejednokrotnie gorszą aparaturę pomiarową, a nieraz nie są w stanie wdrożyć wszystkich wymaganych procedur kontroli jakości, gdyż ich koszty, nawet w relacji do pozostałych wydatków takiego laboratorium, są bardzo duże. Centralizacja diagnostyki laboratoryjnej, do której wielu ludzi ma bardzo emocjonalne podejście, dokonuje się na świecie od dawna. Konsolidacja badań, integracja procedur i centralizacja diagnostyki, podobnie jak wykonywanie części badań w miejscu opieki nad pacjentem wydają się być nieodwracalnymi trendami w rozwoju medycyny laboratoryjnej i to, co mamy do zrobienia, to nadążyć za nimi.

 

 

 

 

Źródła

Laborant.pl

KOMENTARZE
Newsletter