Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Biosektor zakończył swoje święto
Redakcja portalu, 22.05.2015
Zakończyła się największa impreza biotechnologiczna w Europie Środkowej organizowana przez Bio–Tech Consulting. Główną jej ideą było stymulowanie współpracy przedstawicieli nauki i biobiznesu w celu radykalnego zwiększenia potencjału polskiej biogospodarki. Pierwszym zakładanym efektem tej współpracy jest generowanie innowacyjnych start upów, kumulujących wiedzę, doświadczenie naukowców oraz potencjał i energię najlepszych absolwentów wyższych polskich uczelni. Bioforum 2015, bo o tym evencie mowa, odbywało się we Wrocławiu w dniach 20-21 maja.

Środkowoeuropejskie Targi Biotechnologii i Biobiznesu – BioForum, to największe wydarzenie biotechnologiczne w Europie Środkowej. Głównym celem tej imprezy jest wspieranie rozwoju innowacyjnych małych i średnich firm z sektora life sciences funkcjonujących w Europie Środkowej i Wschodniej (EŚW). Gościem Specjalnym tegorocznej edycji był Franklin Pitcher Johnson jr. założyciel wielu firm, również typu venture capital. Wskazał coś, czego na co dzień większość Polaków nie zauważa – realną wartość Polski na rynkach światowych.

Inauguracja Bioforum 2015

BioForum obywało się na dwóch poziomach:

  •  Część otwarta  dla wszystkich zarejestrowanych uczestników tej imprezy, która składa się z wykładów, seminariów i wystawy, na której są prezentowane firmy z sektora biotechnologii i zespoły naukowe.
  •   Część zamknięta  – są to spotkania biopartneringowe i ściśle dedykowane seminaria tematyczne. W tej części BioForum biorą udział tzw. aktywni uczestnicy tej imprezy. Ma ona charakter ściśle biznesowy.

BioForum adresowane jest m. in. do tej części środowiska naukowego, która realizuje biotechnologiczne projekty badawczo-rozwojowe i jest zainteresowana ich komercjalizacją. Ważnymi uczestnikami są studenci, zwłaszcza studiów doktoranckich, przyszli pracownicy i twórcy rozwoju sektora biotechnologicznego.

- W tym roku większą uwagę zwróciliśmy na studentów. Dlatego, że główną ideą Bioforum jest generowanie innowacyjnych start-upów opartych na ciekawych projektach badawczych. Bardzo trudno zmobilizować do tego naukowców, więc sięgnęliśmy trochę niżej. W tej chwili działamy z dalekowzroczną perspektywą, czyli chcemy zapalić do działania młodych, bo ilość energii wśród aktualnych naukowców zdaje się nie jest wystarczająca, żeby uaktywnić biobiznes w Polsce. Poza tym młodzi ludzie nie mają ani starych przyzwyczajeń, ani wielkich obaw, za to świeżą energię i chęć osiągnięcia sukcesów. Działają po prostu bez kompleksów – tłumaczy prof. Tadeusz Pietrucha prezes firmy Bio-Tech Consulting Sp. z o.o.

Studenci mieli niepowtarzalną okazję spotkać się ramię w ramię z potencjalnymi pracodawcami. Z ust liderów najbardziej wpływowych firm biotechnologicznych w Polsce mogli uzyskać odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Ten, kto za kilka lat widzi siebie w roli pracodawcy, a nie pracownika, niewątpliwie zainspirował się „spotkaniem” ze studenckimi startupami. Studenci zwracali uwagę na problem związany z tym, że uczelnia nie jest skierowana na biznes i nie uczy ich biznesowego podejścia.

- Paradoksalnie uczelnia w Polsce to ostoja konserwatyzmu. Wydawałoby się, że jest środowiskiem, które powinno być liderem zmian, wychodzić z nowymi pomysłami, bo nauka to przecież tworzenie, kreatywność i odkrywanie nowych rzeczy. Niestety w tym momencie zamknęła się ona w takiej skostniałej wieży i  próbuje żyć własnym życiem w oderwaniu od rzeczywistości, w której my funkcjonujemy. W związku z tym na pewno dopóki do świata akademickiego nie wejdzie zupełnie nowa generacja ludzi, to podejście do biznesu, do kreatywności raczej się nie zmieni. Uczelnia dostarcza pewien fundament, pewną wiedzę, ale jest to niewystarczające, aby efektywnie działać – przyznaje prof. Pietrucha.

 

 

Anna Szulc

KOMENTARZE
Newsletter