Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Nowe doniesienia w sprawie Avastinu
08.11.2012

Avastin, humanizowane przeciwciało monoklonalne (bevacizumab), uważany był za złote dziecko połączonych sił gigantów Genetech i Roche. Wytwarzany jako przeciwciało rekombinowane w zmodyfikowanych genetycznie komórkach CHO (ang. Chinesse hamster ovary, jajnik chomika chińskiego) był najpopularniejszym lekiem przeciwnowotworowym na świecie. W listopadzie 2011 roku FDA zakazała jednak jego stosowania w przypadku zaawansowanego raka piersi. Jak potoczą się dalsze losy Avastinu?


Przeczytaj również:

FDA zatwierdziła Avastin w 2004 roku jako pierwszy lek blokujący angiogenezę, czyli tworzenie nowych naczyń krwionośnych w obrębie tkanki nowotworowej. Działanie polega na tym, że przeciwciało lecznicze blokuje specyficznie białko VEGF-A, pełniące istotną rolę w procesie angiogenezy. Lek ten dopuszczony był do leczenia nowotworów jelita grubego, a także niektórych typów raka mózgu czy nerek. W roku 2008 FDA dopuściła także jego stosowanie w leczeniu przerzutującego raka piersi, jednakże niewystarczająca skuteczność terapii sprawiła, że zaledwie 3 lata później decyzja ta została cofnięta. FDA uzasadniała swoje postanowienie niebezpiecznymi skutkami ubocznymi, potencjalnie zagrażającymi życiu pacjentów (np. ataki serca), którego to ryzyka nie rekompensowały wymierne sukcesy terapii Avastinem – tylko część pacjentów wykazywała pożądane i oczekiwane efekty leczenia. Już wówczas podniosły się głosy sprzeciwu wobec decyzji wycofania leku z terapii raka piersi, a towarzyszyły temu także opinie, że Avastin może z czasem okazać się skuteczny w jakiejś szczególnej grupie chorych. Pomimo braku konkretów Roche, nasycony zyskiem ze sprzedaży Avastinu w 2011 roku szacowanym na 6 mld USD, podjął próbę przeprowadzenia dalszych testów, które pozwoliłyby mieć nadzieję na odwrócenie niekorzystnej sytuacji.

Najnowsze doniesienia dowodzą, że działanie, a w następstwie także skuteczność terapii, mogą być zależne od formy targetowego białka VEGF. Badania dotyczą chorych na raka jelita grubego. Avastin dopuszczony jest do leczenia tych nowotworów na podstawie faktu, że stosowanie wydłuża życie chorego o 10-15 %. Dotąd jednak nie było jasne, jaki typ nowotworu może być faktycznie z takim efektem leczony. Naukowcy z Britain’s University of Bristol, pod przewodnictwem Davida Bates’a, przeprowadzili analizy (w oparciu o wyniki końcowych etapów badań klinicznych Avastinu), z których wynika, że decydujące znaczenie miało występowanie określonej formy białka VEGF w konkretnym przypadku choroby. Jedną z nich jest forma określana jako VEGF165, uczestnicząca w procesie angiogenezy, zaś aktywność formy drugiej, VEGF165b wywołuje efekt przeciwny, hamując tworzenie nowych naczyń krwionośnych. Dokładne analizy dowodzą, że tylko w przypadku pacjentów z niskim poziomem VEGF165b miało miejsce zahamowanie rozwoju nowotworu o 3 miesiące. Chorzy, u których poziom tego białka był wysoki, nie przeżywali dłużej niż pacjenci z grupy kontrolnej, nie przyjmujący Avastinu.

Nowe doniesienia z Wielkiej Brytanii, jak mówią rzecznicy Roche, powinny być traktowane ostrożnie, choćby ze względu na relatywnie niewielką liczbę pacjentów branych pod uwagę (analizowano grupę 97 chorych), a także bazowanie na wynikach badań sprzed lat. Nowa sytuacja wymaga szeregu dalszych badań klinicznych. Być może okaże się, że stosowanie Avastinu powinno wiązać się z badaniem poziomu VEGF165b w komórkach nowotworowych indywidualnego pacjenta tak, by odpowiedzialnie decydować o skutecznej i bezpiecznej terapii. Avastin jest dopuszczony w Europie do leczenia nowotworów jelita grubego – czy coś może się niebawem zmienić w tej sprawie, a stosowanie Avastinu w terapii raka jelita grubego spotka taki los jak jego zastosowanie w terapii raka piersi?

 

Ewa Sankowska

 

źródło:

1) www.gene.com

2) www.avastin.com

3) yahoo.com

4) K. Kelland, Study finds why Roche's Avastin only works in some patients, Reuters, LONDON, 23 Oct 2012

KOMENTARZE
Newsletter