Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Dezodoranty - czy na pewno wszyscy ich potrzebują?
04.02.2013

Dezodoranty stosuje się powszechnie w celu zwalczania nieprzyjemnego zapachu ciała. Okazuje się jednak, że nie wszyscy muszą ich używać. Istnieje pewna grupa osób, które nie wytwarzają nieprzyjemnego zapachu pod pachami. Jak wynika z badań przeprowadzonych w Anglii, jest to cecha uwarunkowana genetycznie.

Badania przeprowadzono na uniwersytecie w Bristolu, a głównym koordynatorem projektu był profesor Ian Day. Ich wyniki zostały opublikowane w Journal of Investigative Dermatology. W eksperymencie wzięło udział 6495 kobiet. Były one również częścią programu Children of the 90s (Dzieci lat dziewięćdziesiątych), który również jest prowadzony na uniwersytecie w Bristolu. Jak się okazało, 117 z nich, czyli w przybliżeniu 2%, nie wytwarza nieprzyjemnego zapachu pod pachami. Dzieje się tak, ponieważ w ich genomie znajduje się rzadko spotykana wersja genu ABCC11.

Mechanizm powstawania nieprzyjemnego zapachu pod pachami jest prosty. Gruczoły potowe znajdujące się w skórze wytwarzają pot. W połączeniu z działaniem bakterii żyjących na powierzchni skóry powstaje odór. Udowodniono, że jego powstawanie jest zależne od tego, czy gen ABCC11 jest aktywny. U niektórych osób jest nieaktywny.

Przeprowadzono badania statystyczne, które wykazały, że mniej więcej 5% osób, których organizmy wytwarzają nieprzyjemny zapach, nie używają dezodorantów. Natomiast w grupie 117 kobiet z odmienną wersją genu ABCC11, znalazło się 26 (czyli około 22%) takich, które również nie stosują dezodorantów. Różnicę tę można określić jako wysoce istotną statystycznie. Oznacza to, że większość kobiet, które nie mają potrzeby stosowania dezodorantów i tak ich używa codziennie lub niemal codziennie.

Zdaniem profesora Daya, odsetek osób nieużywających dezodorantów w grupie wspomnianych 117 kobiet musi świadomie lub podświadomie wiedzieć, że nie wytwarzają niemiłego zapachu. Jednak większość z nich (78%) używa dezodorantów, chociaż nie musi. Oznacza to najprawdopodobniej, że po prostu postępują według wyznaczonych norm społeczno‑kulturowych. Wykorzystując ogólnodostępne dane rynkowe, wyliczono, że gdyby wszyscy Anglicy, u których nie występuje przykry zapach pod pachami, przestali używać dezodorantów, zaoszczędziliby w sumie ponad 12 milionów funtów.

Zdaniem autorów badań istnieje dość prosty sposób na stwierdzenie, czy dany człowiek posiada omawiany nietypowy wariant genu ABCC11. Okazuje się, że takie osoby będą najczęściej miały suchą woskowinę w uszach, zamiast lepkiej spotykanej u pozostałych.

Badania tego typu mają potencjał, aby wykorzystać genetykę do określenia indywidualnego zapotrzebowania na produkty higieny osobistej. Miałoby to działać na analogicznych zasadach jak spersonalizowana medycyna, która nadal pozostaje niezrealizowanym pomysłem o ogromnym potencjale, głownie z przyczyn finansowych. Być może program "spersonalizowanej higieny osobistej" okaże się łatwiejszy do zrealizowania i przetrze szlak jeszcze ambitniejszym projektom.


Przeczytaj również:

Poczwórna helisa DNA wykryta w ludzkich komórkach

Epigenetyka a geneza chorób dziedzicznych


red. Tomasz Domagała
Portal Biotechnologia.pl

Źródło:
http://www.bristol.ac.uk/

KOMENTARZE
Newsletter