Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Mysz z „ludzką” wątrobą
20.11.2012

Naukowcy z Stanford University School of Medicine stworzyli, z zastosowaniem metod bioinżynierii, mysz, będącą dużo dokładniejszym modelem w badaniach farmaceutycznych. Z wykorzystaniem zmodyfikowanych zwierząt można prześledzić metabolizm leków zbliżony do ludzkiego – wątroba myszy składa się w dużej mierze z ludzkich hepatocytów.


Przeczytaj również:

Ślepe myszy znowu widzą, czyli przywracanie wzroku w zasięgu ręki

Mysz z wielkim mózgiem inspiruje lekarzy


Uzyskanie myszy z prawie ludzką wątrobą było możliwe dzięki modyfikacjom genetycznym. W ich efekcie, po podaniu odpowiedniej substancji, toksycznej dla zmienionych mysich hepatocytów, zwierzęta traciły miąższ wątroby. Przeszczepione w to miejsce ludzkie komórki odbudowywały narząd, który podejmował swoje funkcje. Uzyskana w ten sposób chimeryczna wątroba w dużej mierze wykazywała metabolizm charakterystyczny dla ludzkiego organizmu.

Badanie, którego wyniki opublikowano w Journal of Pharmacology and Experimental Therapeutics, skupiło się na analizie skuteczności przeciwwirusowej i losów w organizmie antyhistaminowego leku - klemizyny. Substancja, stosowana początkowo w alergiach, okazała się hamować replikację wirusa HCV (powodującego WZW typu C). Porównywano efekty jej działania na zmodyfikowanych zwierzętach i małej grupie kontrolnej ludzi. W krwi tych ostatnich po podaniu leku rósł poziom jego metabolitu M1, mającego właściwości przeciwwirusowe. W przypadku myszy substancja ta jest produktem śladowym – ale u myszy z „ludzką” wątrobą stwierdzono wysoki poziom M1, co potwierdza właściwą pracę przeszczepionych ludzkich hepatocytów.

Kolejnym eksperymentem, przeprowadzonym na chimerach, była obserwacja interakcji między substancjami leczniczymi. Wykorzystano retonavir, związek przeciwwirusowy, który zaburza działanie wielu leków, interferując z enzymami ich szlaków metabolicznych. Zarówno u myszy, jak i w kontrolnej grupie ( z oczywistych względów ograniczonej do 3 osób), wykazano istotny wpływ retonaviru, który podnosił poziom klemizyny we krwi.

Modyfikowane myszy okazały się być dobrym modelem do badań farmaceutyków. W przypadku testowania nowego związku na zwierzętach należy liczyć się z różnicami w metabolizmie pomiędzy nimi a ludźmi – może okazać się, że na którymś etapie u zwierząt powstaje toksyczny dla nich metabolit – który nie byłby obecny w przypadku ludzi. Odwrotnie, lek bezpieczny dla zwierząt może mieć szkodliwe działanie w organizmie człowieka. Nowatorskie podejście pozwala na dokładniejszą analizę leków i ich interakcji jeszcze przed etapem badań klinicznych.

Zuzanna Sobańska

Źródło: http://med.stanford.edu

KOMENTARZE
Newsletter