Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Praca w polskim biosektorze - perspektywy i możliwości
10.12.2012

Zbliża się koniec roku. Dla wielu osób druga połowa grudnia to okres refleksji i podsumowań, a  także czas podejmowania noworocznych postanowień.

Bardzo często jednym z cichych postanowień noworocznych jest znalezienie nowej pracy – tej jedynej, interesującej, dającej satysfakcję i najlepiej „w zawodzie”.  Czy takie postanowienie możliwe jest do zrealizowania w sektorze biomedycznym i farmaceutycznym? Jak wygląda sytuacja na rynku pracy w branży life sciences? Nasz portal w cyklu artykułów postara się odpowiedzieć na najbardziej nurtujące pytania związane z aplikowaniem i rekrutacją do firm z biobranży. Przedstawimy także kilka ciekawych możliwości i pokażemy, że polskie firmy biotechnologiczne, farmaceutyczne, czy chemiczne to nie hermetyczne środowisko, do którego mają wstęp tylko wybrani.

Najnowsze statystyki z rynku pracy są mało pozytywne. Według ostatnich badań przeprowadzonych przez GUS stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce ciągle rośnie i wynosi już 12,5%. W urzędach pracy zarejestrowanych jest prawie 2 mln ludzi.  Ponadto liczba osób zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw od dwóch lat jest niezmienna i wynosi około 5,5 mln.

Mimo, iż średnie i duże firmy w ostatnich latach nie zmieniały liczby zatrudnionych na etat, nie oznacza to, że liczba pracujących w nich ludzi była stała. Statystyczny współczynnik zatrudnienia w przedsiębiorstwach uwzględnia znacznie szersze spektrum zjawisk ekonomicznych niż tylko zmiany zatrudnienia i bezrobocia. Należy pamiętać, iż od początku lat 90. bardzo wiele się zmieniło. W wyniku pakietu reform gospodarczo-ustrojowych i  wprowadzenia  gospodarki rynkowej upadło wiele dużych zakładów przemysłowych i państwowych firm, a sektor przedsiębiorstw kurczył się pod względem zatrudnienia. Z czasem coraz więcej większych podmiotów, zarówno sprywatyzowanych, jak i nowo powstałych, zaczęło korzystać z outsourcingu, co także ograniczyło ich zatrudnienie. Na skutek bankructw i likwidacji wielu przedsiębiorstw państwowych oraz redukcji zatrudnienia, w tych które przetrwały, stopa bezrobocia po transformacji ustrojowej osiągnęła poziom rzędu 16,4% w 1993 r. Z drugiej strony, wielu ekonomistów podkreślało, że plan Balcerowicza ujawnił tylko rzeczywisty poziom bezrobocia, które wcześniej występowało w formie ukrytej.

Uwolnienie rynku od centralnego planowania dało możliwość rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw, które obecnie stanowią bardzo ważny filar polskiej gospodarki. Rozwój ten nie ominął branży life science. Przed rokiem 1990 polskie firmy działające w sektorze biotechnologicznym można było policzyć na placach jednej dłoni. Dziś sytuacja uległa znacznej poprawie.

Obecnie w Polsce działa ponad 70 firm biotechnologicznych i ponad 140 przedsiębiorstw farmaceutycznych. Co ciekawe ponad połowa polskich firm biotechnologicznych powstała w ciągu ostatnich 5 lat. Dowodzi to przede wszystkim ogromnej dynamiki rozwoju biosektora.

Około 15 % polskich firm biotechnologicznych  zaliczyć można do grupy tzw., core biotech, czyli biotechnologii podstawowej. Co najmniej 50 % działalności tych firm stanowią badania i rozwój. Przedsiębiorstwa typu core biotech skupiają swoją aktywność głównie na opracowywaniu nowych, innowacyjnych produktów biotechnologicznych. Firmy te używają technologii rekombinacji DNA, nowoczesnych technik biologii molekularnej, a także wiedzy o biologii komórki i inżynierii tkankowej do rozwoju nowych technologii i terapii leczniczych.

Zauważalne zmiany nastąpiły także w sektorze farmaceutycznym. Duże polskie przedsiębiorstwa, widząc potencjał szeroko rozumianych biotechnologii otworzyły się na współpracę, także z firmami zagranicznymi. Wielu producentów, od lat skupionych wyłącznie na wytwarzaniu leków generycznych i suplementów diety zaczęło inwestować w badania mające na celu opracowanie i rozwój nowoczesnych terapii i leków biologicznych kreując w ten sposób odrębny dział biofarmaceutyki.

Terapie oparte na osiągnięciach biologii molekularnej i inżynierii genetycznej odgrywają coraz większą rolę we współczesnej medycynie, a dynamiczny rozwój nowej generacji leków biotechnologicznych i medycyny spersonalizowanej jest możliwy tylko dzięki sukcesowi firm prosperujących w sektorze life science. Z kolei sukces gospodarczy firm biotechnologicznych i farmaceutycznych, jest w coraz większym stopniu uzależniony od zdolności do szybkiego wdrożenia wyników badań i tworzenia innowacyjnych produktów na rynek globalny. Jednakże sukces zależy także od zasobów ludzkich.

W Polsce, w ponad 100 instytucjach naukowych, ponad 2800 naukowców specjalizujących się w zagadnieniach biotechnologicznych i biomedycznych prowadzi projekty badawczo rozwojowe. Warto zwrócić uwagę na to, iż przeszło 70 % wszystkich tych projektów skupionych jest wokół rozwoju innowacyjnych produktów o potencjale zastosowania w ochronie zdrowia.

Zestawiając te wszystkie dane można śmiało stwierdzić, że polski biosektor dynamicznie się rozwija. Za rozwojem firm idą nowe miejsca pracy. Wiele przedsiębiorstw obecnie znajduje się na etapie budowania nowych zakładów produkcyjnych i zwiększania skali swojej działalności. Część już prowadzi rekrutację. Wartość projektów badawczych prowadzonych przez polskie firmy i instytucje naukowe szacowana jest na ponad 2,5 mld PLN. Około 85 % projektów współfinansowanych jest z funduszy europejskich w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Zatem sporo jest potencjalnych pracodawców dysponujących odpowiednim kapitałem, otwartych na odpowiednio wykształconych pracowników.

W Polsce 36 uczelni wyższych przyjmuje co roku ponad 8000 chętnych, pragnących zdobyć wykształcenie biotechnologiczne. Każdego roku ponad 36000 absolwentów opuszcza kierunki o charakterystyce biomedycznej. Brutalna prawda jest taka, że na chwilę obecną liczba absolwentów znacznie przekracza możliwości zatrudnienia oferowane przez polskie firmy biotechnologiczne i biofarmaceutyczne. 

Wśród studentów często można usłyszeć, że po ukończeniu biotechnologii w Polsce istnieją jedynie 3 ścieżki kariery: doktorat, wyjazd za granicę, lub przedstawicielstwo handlowe. Ten utarty stereotyp powoduje, że wielu absolwentów nie zna innych alternatyw i do końca nie wie nawet gdzie ich szukać. Ogólnie przyjęło się, że w Polsce brak jest pracy dla osób, które ukończyły kierunki o tematyce life sciences. Jednakże, mimo iż popyt na absolwentów jest mniejszy niż ich podaż to spełniając odpowiednie, często wcale nie wygórowane warunki, tak naprawdę wiele osób ma szansę na podjęcie pracy w polskim biosektorze.


Przeczytaj również:

Polski student farmacji za granicą. Przygoda czy konieczność?

Polski student farmacji za granicą. Komentarz redakcji.


 

Gdzie szukać odpowiednich ofert? Jak je analizować? Jakie warunki należy spełnić, aby dostać wymarzoną pracę? Czego oczekują pracodawcy? Jak należy się odpowiednio przygotować do aplikowania i pracy w branży life science? Już wkrótce na łamach naszego portalu postaramy się odpowiedzieć na te wszystkie pytania. Zachęcamy także do zadawania w komentarzach pytań odnośnie rynku pracy w branży life science.

 

Tomasz Sznerch

 

korzystałem z:

Report on Polish Biotech & Pharma

http://bezrobocie.org.pl/wiadomosc/828348.html

http://bezrobocie.org.pl/wiadomosc/827628.html

KOMENTARZE
Newsletter