Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Patent jednolity hamulcem dla polskiej innowacyjności!
26.06.2012

Już niebawem przedsiębiorcy pragnący ochronić swój wynalazek lub technologię będą mogli ubiegać się o przyznanie patentu jednolitego. Ustanowienie jednolitej ochrony patentowej sprawi, iż w Europie będą ze sobą współistnieć aż cztery kategorie patentów: patenty krajowe, patenty europejskie, patenty europejskie o jednolitym skutku oraz patenty europejskie o jednolitym skutku walidowane w jednym lub kilku państwach-stronach KPE (Konwencja o udzielaniu Patentów Europejskich) nieuczestniczących we wzmocnionej współpracy.

Jednolita ochrona patentowa ma zostać ustanowiona aktem prawnym Unii Europejskiej. Ochrona wynalazków będzie obowiązywała na terytorium 25 Państw członkowskich Unii. Polska również przyłączyła się do tego Stowarzyszenia.

Po pozytywnym rozpatrzeniu zgłoszenia patentu jednolitego, automatycznie będzie on obowiązywał na terytorium wszystkich Państw Stowarzyszenia. Co więcej nie będzie konieczności walidacji patentu w każdym z tych krajów. Zmienią się również koszty uzyskania patentu. Będą one mniejsze dla tych, którzy dotychczas musieli uzyskać ochroną patentową w każdym z poszczególnych państw. Z drugiej strony wynalazcy, którzy nie potrzebują ochrony we wszystkich państwach stowarzyszonych za patent jednolity zapłacą więcej. Ustanowienie jednolitej ochrony patentowej jest ściśle powiązane z utworzeniem Jednolitego Sądu Patentowego, który będzie posiadał wyłączną jurysdykcję w sprawach o naruszenie patentu jednolitego oraz jego unieważnienie. Patenty jednolite będą udzielane i publikowane przez Europejski Urząd Patentowy (EUP) w Monachium, w jednym z trzech języków używanych przez ten Urząd (angielskim, niemieckim lub francuskim).

To rozwiązanie wydaje się być dobre, i o ile Rząd Polski jest pełen entuzjazmu w związku z zaawansowanymi pracami nad wprowadzeniem patentu jednolitego, o tyle zdecydowana większość zainteresowanych podmiotów jest przeciwko dalszemu członkowstwu naszego kraju w stowarzyszeniu.

Małe i średnie przedsiębiorstwa widzą w tym projekcie duże zagrożenie dla siebie, a tym samym dla polskiej gospodarki. Dlaczego?

Ponieważ patent ten nie będzie wymagał walidacji  w każdym z krajów stowarzyszonych, nie będzie też potrzebne tłumaczenie opisów patentowych dostarczanych do narodowych Urzędów Patentowych. Z jednej strony zmniejsza to koszty tłumaczeń opisu patentowego na języki obce, jednak z drugiej, informacja w języku polskim o przyznanych patentach w pozostałych krajach nie będzie dostępna. Stąd jedyną drogą do sprawdzenia czy dany wniosek nie narusza ochrony patentowej podmiotów trzecich, jest wyszukanie odpowiednich patentów z 25 państw członkowskich i przetłumaczenie ich na język ojczysty interesanta, a to wiąże się z ogromnymi kosztami.

Potwierdzają to statystyki, które nie napawają optymizmem.  W roku 2011 ogólna liczba europejskich zgłoszeń patentowych wynosiła 142 810, w tym Polska złożyła 254 zgłoszenia, podczas gdy Niemcy – 26 234 a USA – 34 993.

Natomiast liczba przyznanych patentów europejskich kształtowała się następująco: ogólna liczba: 62 112, w tym Polska: 45, Niemcy – 13 583, USA – 13 382.

Liczbę 254 europejskich zgłoszeń patentowych dokonanych przez podmioty polskie warto porównać z liczbą zgłoszeń patentowych dokonanych przez największe korporacje: Siemens – 2235, Philips – 1759, Samsung – 1733. Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę liczbę europejskich patentów obowiązujących w 2011 roku na terenie Polski – 17 127 oraz jej przyrost po wprowadzeniu patentu jednolitego, która szacowana jest na  poziomi około 60 000 rocznie. Ze statystyk jednoznacznie wynika, że zmniejszone koszty uzyskania patentu jednolitego, to tylko pozorne oszczędności dla podmiotów z takich krajów jak Polska, których liczba przyznawanych rocznie patentów jest nieporównywalna z Niemcami czy Stanami Zjednoczonymi. Obserwując  z kolei liczbę zgłoszeń patentowych oraz uzyskanych patentów przez największe koncerny światowe, można dojść do wniosku, że to właśnie takim podmiotom wprowadzenie patentu jednolitego najbardziej się opłaci ze względów ekonomicznych.

Nie mniej kosztowne będzie dochodzenie swoich praw przed Jednolitym Sądem Patentowym. Te państwa, które przystąpią zarówno do porozumienia o patencie  jednolitym, jak i  będę chciały podlegać w tej kwestii Jednolitemu Sądowi Patentowemu, w przypadku pozwu o naruszenie praw, muszą liczyć się z większymi niż dotychczas opłatami sądowymi. Jeżeli sprawa będzie toczyła się w głównej siedzibie Sądu, językiem postępowania będzie jeden z trzech urzędowych języków (angielski, niemiecki lub francuski). Stawki opłat będą z pewnością mniej dotkliwe dla największych korporacji.

Już teraz widać, że głównymi beneficjentami tego projektu będą gospodarki i podmioty z państw wysoko rozwiniętych technologicznie, które mają silny potencjał rozwoju technicznego i dysponują znacznymi środkami na rozwój i badania. To z kolei zwiększa ich konkurencyjność, a pogarsza pozycję choćby podmiotów z Polski.

Ponadto nadal nie wiadomo, jak zostanie rozwiązana kwestia możliwości wycofania się ze stowarzyszenia już po podpisaniu porozumienia o patencie jednolitym. Obecnie istnieją zapisy, które regulują jedynie możliwość wycofania się ze wzmocnionej współpracy, jeszcze zanim zostaną przyjęte merytoryczne akty prawne dotyczące wzmocnionej współpracy (dokumenty Rady nr 6524/11 i 6524/11 ADD z 2.3.2011r).

Póki co rozwiązania przewidziane w unijnym pakiecie patentowym oceniane są negatywnie zarówno przez polskich prawników, jak i profesorów uczelni wyższych. Rozwiązania te są nie tylko w wielu przypadkach wadliwe merytorycznie (a niektóre – niezgodne z Konstytucją), ale także tendencyjnie faworyzują gospodarki i podmioty wysoko zaawansowane technologicznie, pozbawiając minimum bezpieczeństwa prawnego podmioty z takich państw jak Polska, aspirujące do rozwijania gospodarki opartej na wiedzy i poprawy stanu innowacyjności.

Wstępna data wejścia w życie porozumienia o patencie jednolitym przewidziana jest na 01.01.2014 roku. Zatem, do tego czasu Polska może jeszcze wycofać się ze stowarzyszenia krajów wzmożonej współpracy, unikając tym samym  długofalowych finansowych konsekwencji. To, że Polska nie będzie stowarzyszona, wcale nie  oznacza, że polscy przedsiębiorcy nie będą mogli ubiegać się o przyznanie patentu jednolitego, i w żaden sposób nie wpłynie to na jakąkolwiek marginalizację kraju na arenie międzynarodowej. Polscy przedsiębiorcy będą mogli otrzymać patent jednolity  na takich samych zasadach, jak podmioty z państw stowarzyszonych, ponadto na obszar Polski nadal będą udzielane „zwykłe” patenty europejskie oraz patenty krajowe. Takie rozwiązanie z pewnością nie zahamuje rozwoju innowacji w naszym kraju.

 

red. Edyta Wodzińska

KOMENTARZE
Newsletter