Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Badania nad ludzkim mózgiem fascynują od lat. Już w starożytnym Egipcie przeprowadzano pierwsze „operacje” tego tajemniczego organu. Ludzie badali, badają i zapewne jeszcze intensywniej będą badać własne mózgi. Czy jednak działanie te nie są z góry skazane na porażkę, porażkę nie smutną, lecz fascynującą?

Statystycznie ciekawy

W wyszukiwarce portalu biotechnogia.pl wpisujemy frazę „badanie mózgu” i pojawia się nam natychmiast 30 tekstów, które w tytule mają słowo „mózg”. Od kilku lat nasze artykuły w tej kwestii dotyczyły m.in.: tajemnicy mózgu Alberta Einstain,a, dofinansowania badań wspomnianego organu, aspektów dietetycznych wpływających na sprawność ludzkiego mózgu, czy też dylematów bioetycznych związanych z tzw. bezmózgowiem. Wpisując np. w wyszukiwarce google ww. frazę, otrzymujemy z kolei 1 200 000 wyników. Używajac do podobnych działań  angielskiego zwrotu „brain research”, liczba odpowiedzi wynosi 53 900 0000!

Fascynacja ludzkim mózgiem dotyka nie tylko przyrdników. Neurologia, neurochirurgia, czy też neurobiologia, to powszechnie znane działy medycyny, które dostarczają informacji m. in. w chwili doświadczania przez pacjenta konkretnych schorzeń. Okazuje się, że Neuroscience zaczęła interesować także innych specjalistów. Neurologopedzi- stali się bezcenni przy terapii mowy w takich stanach, jak afazja, czy też alalia, neuropsychologowie- są w Polsce specjalistami szczególnie cennymi m.in. we wszelkich procesach, w trakcie których konieczna jest ocena osobowości uczestnika postępowania, neuroinormatycy – od pewnego czasu starają się przenieść ludzki mózg do komputera. O ostatnim przypadku, pisał na lamach naszego portalu red. Mateusz Wasiak. W swoim, głośno komentowanym tekście pt Transfer umysłu opisywał on współczesne praktyki mające na celu przeniesienie ludzkiej świadomości do komputera: „Idea polega na stworzeniu programu komputerowego, którego parametry odzwierciedlały by zachowanie i osobowość człowieka. Na obecną chwilę zabieg taki jest niemożliwy. A wokół tematu pojawia się zdecydowanie więcej pytań niż odpowiedzi. Rozważania nad tą tematyką wydają się jednak bardzo istotne, bowiem pozytywne, jak i negatywne skutki tego zabiegu mogą nieść za sobą poważne implikacje dla całej ludzkości.” - podkreślał red. Wasiak. Nasz redakcyjny kolega dodał, iż w ramach Blue Brain Project podejmowane są coraz śmielsze działania mające na celu poznanie pełnej struktury mózgu. Jak wskazuje Mateusz Wasiak „W 2006 roku ukończono pierwszy etap poprzez stworzenie symulacji pojedynczej kolumny neuronalnej mózgu szczura (10000 neuronów i ok. 1000000 synaps). W 2011 roku stworzono symulację składającą się z 100 kolumn neuronalnych. Co odpowiadało wielkości mózgu pszczoły. Do 2014 planowane jest stworzenie symulacji całego mózgu szczura”.

Ach ten mózg

Badania nad ludzkim mózgiem posiadają jednak pewien problem. Organ ten pozostaje dla nas niezwykłą tajemnicą. Zwykło się mawiać, że wykorzystujemy jego potencjał w 20- 30 %. Skąd jednak wiemy, jak wygląda korzystanie z mózgu w 100%? Aż chciało by się zacytować w tym miejscu amerykańskiego reżysera Wood, ego Alllen, a, który uznał, że „Mózg jest najbardziej przecenianym z ludzkich organów.” Francuzki pisarz, Émile Zola dodaje, że, Błogosławieństwem i zarazem przekleństwem człowieka jest jego mózg. Tam rodzi się chęć życia i tam ona umiera.”

Czytając podobne cytaty spytać można za ks. prof. Michałem Hellerem: „Czy mózg może poznać sam siebie?” Przywołany kapłan jest osobą niezwykłą. Nie jest on wyłącznie teologiem oraz filozofem, ale specjalizuje się on również w kosmologii oraz fizyce. Jest on jedynym Polakiem, który wyróżniony został Nagrodą Templetona, przyznawaną za pokonywanie barier między nauką a religią. W rozmowie z Tomaszem Rożkiem, ks. Heller zauważa, że „Po rewolucji kopernikańskiej człowiek został zdegradowany z jakiejś centralnej pozycji do mieszkańca małej planety. Dzisiaj znowu mówi się o wyróżnionej pozycji człowieka dzięki mózgowi.” Redaktor Rożek słusznie w dyskusji stwierdza jednak, że „Liczba połączeń między komórkami w mózgu jednego człowieka jest większa niż liczba gwiazd we wszechświecie.” Ksiądz Heller odpowiada: „I to nas stawia na dość wyróżnionej pozycji. Natomiast czy dzięki tej złożoności możemy pojąć wszystko? Tu jest pewien logiczny paradoks. Jeśli chcielibyśmy pojąć wszystko, to musielibyśmy zrozumieć także mózg.”

Powyższe stwierdzenia powodują, że największą tajemnica dla ludzkiego mózgu pozostanie on sam. Z perspektywy metodologicznej, by badanie mózgu miało w pełni obiektywny charakter, musi być ono przeprowadzone w ramach jakiejś struktury, która owym mózgiem nie jest.
W każdym bowiem innym przypadku podejmujemy się analizy skomplikowanej „neurozłożoności” dzięki narzędziom, które wprost dostarczane są przez wspomnianą „neurozłożoność”. Jest to naukowa odmiana sytuacji, która w prawie określona została mianem, bycia sędzią we własnej sprawie.

Jostein Gaarder, autor popularnej książki „Świat Zofii” zwrócił uwagę, że „Gdyby ludzki mózg był tak prosty, że mogli byśmy go zrozumieć, bylibyśmy wtedy tak głupi, że nie zrozumielibyśmy go i tak.” Warto przeanalizować to dość trudne zdanie, używając do tego...mózgu.

Źródła

1. T. Rozek, Wszystko jest matematyką- rozmowa z ks. prof. M. Hellerem, „Gosć Niedzielny”, kwiecień 2013r.

2. M. Wasiak, Transfer umysłu, biotechnologia.pl

KOMENTARZE
Newsletter