Biotechnologia.pl
łączymy wszystkie strony biobiznesu
Konferencja: Dwugłos nauki: Człowiek- od kiedy?- relacje i refleksje
23.11.2012 , Tagi: , bioetyka

Kilka tygodni temu donosiliśmy na naszym portalu o ciekawym spotkaniu organizowanym przez wielkopolskich naukowców. Otóż z inicjatywy poznańskiego Oddziału Polskiej Akademii Nauk oraz Wydziału Teologicznego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zorganizowana została piętnasta już edycja spotkania odbywającego się pod wiodącym hasłem: Dwugłos nauki. Jak zaznaczaliśmy, w tym roku przedstawiciele nauk przyrodniczych oraz humanistycznych zdecydowali się pochylić, nad pytaniem: Od kiedy człowiek? Pytanie to, zarówno w ramach rozwoju biomedycyny, jak i w toku trwania debaty bioetycznej stawiane jest nieustannie. Co oczywiste posiada ono także swoją drugą płaszczyznę, którą określić można za pomocą pytania: Czy jeszcze człowiek? Poznańscy badacze zdecydowali się jednak skupić nad problemem człowieczeństwa na jego najwcześniejszym etapie. Wybór ten ma szczególnie trafny charakter z racji na istniejące także w Polsce spory, co istotne, spory, które bardzo często, jeśli nie wynikają wprost to przynajmniej powiązane są z dwoma głównymi zjawiskami: niewiedzą dotyczącą poruszanego tematu oraz brakiem umiejętności przedstawiania odmiennych poglądów. Czy w Poznaniu przyrodnikom oraz humanistom udało się prowadzić naukowy dialog? Czy stworzono przestrzeń, w której zaistnieć mogły zarówno poglądy „praktykujących biotechnologów”, jak i zdanie naukowców badających oraz promujących głownie bioetykę katolicką? Nade wszystko, czy udało się odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule konferencji?

Duet biotechnologiczny

 Na początku konferencji, jako pierwszy wystąpił prof. Jacek A. Modliński z Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN. Przywołany badacz w swoim wystąpieniu starał się odpowiedzieć na pytanie: Gamety, zarodek- i co dalej? Na wstępie, prof.. Modliński przedstawił informacje mówiące o losach komórek linii płciowej. Ukazane została w tym miejscu także zjawisko pochodzenia komórek raka złośliwego. W dalszej części wystąpienia naukowiec, w ramach ukazywania wczesnego okresu rozwojowego zarodków ssaków, skupił się na zaprezentowaniu badań dotyczących potencjałów rozwojowych izolowanych blastomerów, kolejnych części zarodka myszy. Jako szczególnie interesujący z punktu widzenia analizy etycznej określić należy fragment wykładu poświęcony zagadnieniu poliembrionii. Przedstawiony został tutaj casus kanadyjskich piecioraczek, sióstr Dionne, które decyzją władz państwowych, jeszcze w okresie niemowlęcym zostały odebrane rodzicom i skierowane następnie do specjalnej farmy o nazwie Quintland. Dziewczynki przez wiele lat traktowane były, jako niezwykła „atrakcja turystyczna”.

Ponadto jako ciekawe elementy wystąpienia uznać należy refleksje prof. Modlińskiego na temat, nadal tajemniczego, występującego u ssaków zjawiska diapauzy.
W tym miejscu zwrócona została uwaga, że sztucznie wywoływana u ludzi diapauza (opóźnienie implantacji powstałego w procedurze In vitro zarodka) może mieć realne negatywne skutki dla jego dalszego rozwoju (mniejsza liczba komórek lub wolniejsza częstotliwość podziału). Nie można także pominąć w tym miejscu istotnych analiz badacza dotyczących wykorzystania zarodkowych komórek macierzystych. W tym kontekście przedstawiony został schemat terapeutycznego klonowania somatycznego.

W ramach swojego wystąpienia prof. Modliński formułuje pytanie o pochodzenie zarodków ssaków powstałych w wyniku połączenia gamet, uzyskanych w wyniku przeprogramowania filoblastów, w kierunku komórek iPS  (iPSC – induced pluripotent stem cells). Ciekawym jest, iż jak zaznacza badacz np. rząd Japonii zezwolił na tworzenie ludzkich gamet z komórek iPS. W chwili obecnej nie ma zgody na wykorzystanie ich do zapłodnienia In vitro. Swoje ciekawe wystąpienie omawiany naukowiec podsumowuje bardzo nurtującymi odpowiedziami: Na pytania: Omne vivum ex ovo? - wszystko co żyje, (powstaje) z jajaoraz czy do tanga trzeba dwojga?, na bazie współczesnego rozwoju biotechnologii, prof. Jacek Modliński odpowiada: „chyba nie”.

 

Ciekawą kontynuacją, a zarazem uzupełnieniem przywołanego wystąpienia był referat wygłoszony przez prof. Marka Świtońskiego, reprezentującego Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Wspomniany badacz w swoim referacie zwrócił uwagę na pasjonujący, a zarazem złożony problem zaburzeń rozwoju płciowego (disorders of sex development – DSD). Przywołane  zagadnienie poruszane jest także w debacie bioetycznej z tym jednak zastrzeżeniem, że zazwyczaj odnosi się do problemu homoseksualizmu, transseksualizmu czy też biseksualizmu. W wystąpieniu prof. Świtońskiego zwrucona została uwaga na czysto genetyczny aspekt powyższego zagadnienia.

Prelegent podkreślił, że w omawianym kontekście nie zawsze mamy odoczynienia z „prostym” obojnactwem- dwupłciowością. Nieprawidłowy rozwój genetyczny prowadzić może także do: niedorozwoju gonad, pojawienia się jajniko- jąder, ukształtować się mogą wewnętrzne narządy płciowe męskie oraz zewnętrzne żeńskie (także na odwrót). Co ciekawe poszczególne zaburzenia prowadzić mogą do stanu, w którym to np. chromosom X zachowuje się, jak chromosom Y. Interesujące jest także spostrzeżenie zwracające uwagę, że zaburzenia o podobnym charakterze zaobserwowano u hodowanego bydła. Zjawisko to wystąpiło u jednocześnie rozwijających się w macicy dwóch zarodków, które posiadały wspólny krwioobieg. Owe zmiany nie posiadają w tym momencie jednak podłoża genetycznego.

Godność – trudne słowo

Jako pierwszy w II części spotkania głos zabrał ks. prof. Piotr Morciniec. Opolski bioetyk podjął się trudu odpowiedzenia na pytanie: Godność osobowa przed narodzeniem? Już samo brzmienie tytułu referatu mogło budzić obawy o jego abstrakcyjność, mając w tym miejscu na uwadze niezwykle konkretne uprzednio wygłoszone analizy genetyczne. Wykład ks. Morcińca, co z pewnością potwierdzi znaczna liczba słuchaczy nie miał nic wspólnego z nudną ogólnikowością. Opolski badacz już na wstępie zwrócił uwagę na pewne ciekawe zjawisko. Otóż pierwsza część konferencji jasno zwraca uwagę, że dla przedstawicieli nauk przyrodniczych bardzo często trudno mówić o racjonalności pytania: od kiedy człowiek? Dokładne badanie np. procesu poczęcia, daje jasną odpowiedź, połączenie gamety męskiej i żeńskiej powoduje powstanie nowego człowieka. Zdaniem Morcińca na tym etapie trudno jednak zakończyć dyskusję. W debatach najczęściej każdy stara się ukazać swoją prawdę jako trafniejsza. Słusznie określił to zjawisko krakowski filozof prawa prof. Jerzy Stelmach. Autor ten mówiąc o tzw. paradoksach w bioetyce słusznie dostrzega, że często osoby biorące udział w ww. debacie mówią nie do siebie, ale obok siebie. Wracając jednak do Poznania, zdaniem ks. Morcińca dostrzec można w ostatnim czasie zjawisko swoistego poszukiwania alibi dla działań naukowych. Być może dlatego powstają kolejne komisje, rady oraz komitety etyczne, które maja niejako wyważyć co jest dobre, a co źle w chwili, w której to podejmujemy sie działań, których skutków nie jesteśmy w stanie ocenić. W sytuacji tej nie da sie jednak stworzyć zwartej miary, która z dokładnością oceni i uzasadni co moralnym jest, a co z moralnością nie ma nic wspólnego. Jak wiec odnaleźć wspólny mianownik? Co może nim być w coraz donioślejszym wielogłosie?

Zdaniem ks. Morcińca cechą taka może być godność człowieka. Opolski bioetyk zaznacza jednak stanowczo, że godność nie może być traktowana jako jedna z wielu cech, równoważnych z innymi ludzkimi atrybutami. Godność posiada charakter wyjątkowy, przynależy każdemu człowiekowi, bez względu na jego stan zdrowia, kondycję fizyczną, czy też psychiczną. Ks.

Morciniec w tym kontekście zwraca uwagę, iż w dyskusjach społecznych bardzo często formułuje się fałszywe poglądy podkreślające, że człowiek posiada nie tyle godność bezwzględnie przyrodzoną, ile raczej wypracowaną dzięki swej pozycji, pracy, osiągnięcia itd. Często spotkać się można ze zdaniem, które zaznacza, że owa wyjątkowa cecha przynależna jest tylko osobom świadomym. Zdaniem ks. profesora poglądom takim przeciwstawia się nie tylko założenie mówiące, iż zarodkowi winna być przypisana ochrona prawna przynależna osobie ludzkiej. Zdaniem naukowca, doskonałym dowodem na wyjątkowość człowieka jest zaprezentowany przez ww. genetyków dokładny opis „powstania” człowieka, opis niezwykle precyzyjny, mówiący o pojawieniu się zupełnie nowej postaci. Cecha godności przypisana winna być osobie ludzkiej także z racji na istniejąca w procesach biochemicznych tajemnice. Bez względu na stopień udoskonalenia technik biomedycznych, badacze, także na omawianej konferencji zwracali uwagę, że pewnych rzeczy jeszcze nie rozumieją, pewne zjawiska pozostają tajemnicą.   

Krakowskie dopełnienie

Tak jak wspominaliśmy, drugim bioetykiem, który podjął się wygłoszenia wykładu w ramach dwugłosu był ks. prof. Andrzej Muszala. Krakowski badacz zdecydował się odpowiedzieć na….tytułowe pytanie: Od kiedy człowiek?

Już na początku wystąpienia profesor zwraca uwagę, iż obecnie dominują trzy poglądy, które na pytanie: czy o człowieku możemy mówić od chwili poczęcia udzielają następujących odpowiedzi: TAK, NIE, BYĆ MOŻE. Na początku ks. Muszala bardzo dokładnie przedstawił w ramach wystąpienia głos orędowników drugiego poglądu, którzy starają się określić precyzyjny moment, w którym możemy mówić o człowieku. Mamy tutaj zatem 7 dzień życia zarodka (zakończenie okresu funkcjonowania komórek totipotencjalnych), 14 dzień (okres, do którego może dojść do podziału zarodka, „twin- bliźniak”), 40 dzień (pojawienie się zalążków CUN- centralnego układu nerwowego), 6- 7 miesiąc, (moment potencjalnym możliwości samodzielnego oddychania) itd.

Jako przeciwwaga wobec powyższego stanowiska zostaje przedstawione stanowisko, w którym podkreślone zostaje, że dziecko jest osobą od chwili poczęcia. Ks. Muszala zaznacza, że stanowisko takie dowodzić można w związku z: przynależnością gatunkową zarodka, jego ciągłością rodzajową, tożsamością oraz potencjałem rozwojowym jaki posiada w sobie każdy zarodek. W tym miejscu krakowski bioetyk sformułował dość zaskakujący pogląd.
Ks. Muszala podkreślił bowiem, że Kościół nigdy nie twierdził, że posiada dowód świadczący, że zarodek jest osobą (nie ma jednak także dowodów negatywnych). . Nie jest zadaniem wspólnoty religijnej formułowanie empirycznych dowodów. Zdaniem naukowca, także wykłady z pierwszej części świadczą, iż proces „powstania” człowieka jest tajemnicą. Owa tajemnica i szacunek dla wyjątkowości człowieka powodują, iż Kościół stoi na stanowisku, głoszącym, że: człowiek zawsze winien być celem, badacz powinien postępować w sposób, w który sam chciałby być traktowanym, w przypadkach wątpliwych, mogących wyrządzić szkodę powinno się powstrzymać od podejmowania działań, w tych samych przypadkach należy pamiętać, ze racja leży po stronie osoby potencjalnie poszkodowanej.   

Gadu, gadu, a zarodki...

Czytając o kolejnych doniesieniach naukowych, przyznawanych nagrodach, czy tez decyzjach rządowych z całą pewnością wielu zastanawiać sie będzie, czy takie spotkania maja sens? Racjonaliści spytają: po co biotechnologowi wiedza czy embrion jest osobą? Za takie odkrycie nie przyznaje się przecież grantu badawczego. Z kolei działacze wałczący o delegalizacje np. procedury in vitro podkreślić mogą, że debaty te w żaden sposób nie zmniejszają liczby dzieci poddanych kriokonserwacji. Odkładając na

chwile ważne dla każdego racje ideowe warto zastanowić sie czy mamy jakąś alternatywę? Jakość debaty bioetycznej pozostawia wiele do życzenia, polska jej odsłona nacechowana jest silnymi, emocjonalnymi bodźcami. To pewnie m. In. dlatego od wielu lat brak u nas spójnych przepisów chroniących choćby tożsamość człowieka na wczesnym etapie jego rozwoju.

Gdybyśmy poświęcili chwilę czasu i postarali się uzyskać informacje mówiące o podobnym typie spotkań okazałoby się, że jest ich niezmiernie mało. Tym bardziej poznańska propozycja, choć w ramach jej trwania z pewnością nie odpowiedziano na wiele pytań to jednak zasługuje na szczególne uznanie. W trakcie trwania jednego spotkania rozmawiano o tak wydaje się odległych kwestiach, jak: komórki macierzyste, klonowanie, zaburzenia genetyczne, status osobowy człowieka, problem istnienia duszy oraz zagadnienie godności.

Zdaniem części badaczy to właśnie przedstawiciele nauk przyrodniczych częściej zadają pytania o absolut niż ich koledzy humaniści. Przedstawicielom nauk ścisłych w pewnym sensie „łatwiej podglądać  Boga”. W tracie debaty po wszystkich wystąpieniach jeden z prelegentów zwrócił wręcz uwagę, że „nam biologom jest łatwiej”. Również ks. Morciniec na wstępie zaznaczył, że w żadnym z „biologicznych” wystąpień nie dostrzegł wątpliwości odnoszących się do pytania: czy człowiek to ktoś od chwili poczęcia? Przyrodnicy potrzebują jednak pewnej refleksji. Jak bowiem słusznie zaznaczyli bioetycy, wątpliwości pojawiają się nie tyle w chwili doświadczania niewiedzy, ile w momencie gdy odkrywamy konkretną metodę rozwiązania problemu badawczego. Nie każdy sposób jego rozstrzygnięcia będzie nie tylko uprawniony, ale nade wszystko godziwy. Stąd też pytanie o rozumienie godności osoby ludzkiej wydaje się niemożliwe do uniknięcia.

W tym momencie można mieć wątpliwości czy bioetyce są potrzebni z teoriami, których granic często nie można wyznaczyć precyzyjnie. Rację ma tutaj lubelska bioetyk, Barbara Chyrowicz zaznaczająca, że jest wyraźnym błędem zakładanie, iż etyka będzie równie precyzyjna jak technika. Nauka humanistyczna nie posiada możliwości zakodowania określonej odpowiedzi, nie ma wzoru na moralność. Ta sama badaczka w trakcie wykładów z bioetyki podkreśla, że w historii mamy przykład bardzo rzetelnie metodologicznie przeprowadzanych eksperymentów badawczych, eksperymentów, które były bardzo dokładnie opisywane, analizowane, a nawet prawnie akceptowane. Badania te, a mowa tu, co oczywiste o pseudomedycznych eksperymentach nazistów doprowadziły do śmierci wielu tysięcy osób. Było tam prawo, była wiedza, były procedury oraz pragnienie poznania, nie było jednak pytania, co jest dobre, a co złe? Warto zatem promować Dwugłos w nauce. Być może w chwili obecnej jako jedyny prowadzić może do jej prawdziwego rozwoju.

Red Błażej Kmieciak

 

(W artykule wykorzystano zdjęcia pierwotnie opublikowane w: http://www.sciencepresse.qc.ca/blogue/2010/06/29/science-doit-etre-assujettie-developpement-industriel, http://jay.up.poznan.pl/~switonsk/ http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/704591,od-kiedy-zarodek-jest-czlowiekiem-dwuglos-naukowcow-i,id,t.html, http://blog.seo4site.com/website-promotion/promote-your-blog-online.html )

KOMENTARZE
Newsletter